Zarówno Robert Lewandowski, jak i pozostali zawodnicy FC Barcelony, znaleźli się w kryzysie. W minionych miesiącach reprezentant Polski nie zdobywał już bramek z taką regularnością, jak w barwach Bayernu Monachium.
Ostatnio snajper udzielił głośnego wywiadu na kanale youtube'owym "Foot Truck". Doświadczony piłkarz próbował uzasadnić, gdzie leży problem. Jak sam przyznał, w pewnym momencie w 2023 roku "iskra zgasła". - Poczułem się słabszy nie tylko psychicznie, ale także fizycznie - ujawnił.
Wypowiedź Lewandowskiego została podchwycona nie tylko przez hiszpańskie media. Niemieccy dziennikarze nie kryli zaskoczenia zwierzeniami Lewandowskiego, który wpadł w dołek po opuszczeniu Monachium.
Po kilku tygodniach polski napastnik zdecydował się przerwać milczenie. "Niesamowite słowa Lewandowskiego. Zaskakująco szczere spostrzeżenia" - w ten sposób portal sport1.de zareagował na wywiad 35-letniego gracza.
Tymczasem sympatycy FC Barcelony mają nadzieję, że Lewandowski jak najszybciej wróci na właściwe tory. Napastnik spróbuje się przełamać w sobotnim meczu wyjazdowym z Deportivo Alaves. Początek rywalizacji o godz. 18:30.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne sceny tuż przed meczem. Trudno się nie wzruszyć
Czytaj więcej:
Świetna wiadomość dla kibiców! Zobaczą pucharowy dwumecz Legii Warszawa
Laporta wygadał się. Na jego liście 12 drużyn