Ogłoszenie odejścia przez Xaviego zmusiło FC Barcelonę do szybkiego rozpoczęcia poszukiwań nowego trenera. Oczywiście Hiszpan zakończy swoją pracę dopiero po obecnym sezonie, ale prace nad wytypowaniem jego następcy już trwają.
Z informacji medialnych wynika, że Joan Laporta i Deco trochę różnią się w tym temacie. Prezes klubu jest za przedstawicielem niemieckiej myśli szkoleniowej, a dyrektor sportowy miał dość mocno optować za sprowadzeniem do klubu Sergio Conceicao.
Teraz Ferran Correas, dzienikarz katalońskiej gazety "Sport" podaje, że opcja z portugalskim trenerem została kategorycznie wykluczona przez Joana Laportę. Prezes klubu ma uważać, że styl tego szkoleniowca nie pasuje do Barcelony.
Conceicao po obecnym sezonie najprawdopodobniej odejdzie z FC Porto, bo jego umowa wygaśnie wraz z końcem czerwca, a jeszcze nie została przedłużona. Dlatego też mógłby być ciekawym kąskiem, ale wydaje się, że raczej nic z tego nie wyjdzie.
W porównaniu z nazwiskami pokroju Hansiego Flicka Portugalczyk raczej wypada blado. A nie od dziś media podają, że prezes Barcelony jest fanem niemieckich trenerów i jego marzeniem byłby Juergen Klopp w Katalonii, ale taki rozwój sytuacji wydaje się być nierealny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Harry Kane, jako człowiek wielu talentów
Czytaj też:
Sprawa Alvesa ma wymiar "pedagogiczny"
Znamy terminarz Polaków w Lidze Narodów