Był obserwowany przez Probierza. Zaliczył ogromną wpadkę [WIDEO]

Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: kiks Ławniczaka
Twitter / Canal+ Sport / Na zdjęciu: kiks Ławniczaka

Karygodny błąd Aleksa Ławniczaka był początkiem problemów Zagłębia Lubin. Napastnik Lecha Poznań wykorzystał chwilę nieuwagi.

W sobotni wieczór oczy kibiców "Kolejorza" były zwrócone na Mariusza Rumaka, który wrócił na ławkę trenerską przy Bułgarskiej. Jego podopieczni rozpoczęli rundę wiosenną meczem z niżej notowanym Zagłębiem Lubin.

W trakcie pierwszej połowy Lech Poznań wypracował sobie przewagę, a swoją obecność na liście strzelców odnotował Filip Szymczak. Z kolei przyjezdni właściwie ani razu nie zagrozili bramce strzeżonej przez Bartosza Mrozka.

Po podaniu od Bartosza Kopacza, fatalnie zachował się Aleks Ławniczak. Stoper nieudolnie próbował opanować piłkę i błyskawicznie dopadł do niej Adriel Ba Loua, który asystował Szymczakowi. Napastnik Lecha sfinalizował całą akcję.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

Ławniczak będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o tej sytuacji. W pewnym momencie gracz Zagłębia był wyróżniającym się obrońcą w PKO Ekstraklasie. Dość powiedzieć, że jego poczynaniom przyglądał się sztab szkoleniowy reprezentacji Polski. Jak przyznał jednak Michał Probierz, 24-latek "sam wypisał się" z drużyny narodowej (więcej TUTAJ).

Czytaj więcej:
Piłkarze Bayernu stali jak wryci. Mistrza Niemiec pogrążył ich zawodnik [WIDEO]
Czerwona kartka na starcie i demolka w Krakowie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty