- Zastanawialiśmy się nad dwoma zawodnikami z ligi polskiej. Tak jak nad Ławniczakiem, który rzeczywiście później zagrał gorzej i sam się wypisał z tej reprezentacji, ale też nad Trojakiem, którego oglądamy w Koronie - powiedział Michał Probierz podczas konferencji prasowej przed pierwszym treningiem reprezentacji Polski.
W obu przypadkach mowa o środkowych obrońcach. Aleks Ławniczak zagrał w tym sezonie w dziesięciu meczach Zagłębia Lubin. Strzelił dwa gole. Jednego samobójczego, drugiego już do właściwej bramki. Kiedy wypisał się z kadry? Prawdopodobnie chodzi o przegrany 0:5 mecz z Rakowem Częstochowa, choć w przypadku "Miedziowych" można by znaleźć wiele takich spotkań.
Drugim sensacyjnym nazwiskiem, które padło z ust Probierza jest Miłosz Trojak z Korony Kielce. 29-latek gra w tym sezonie prawie wszystko u trenera Kamila Kuzery. Rzeczywiście wyróżnia się, notuje wiele ważnych interwencji, natomiast czy byłby zbawieniem dla reprezentacji i lekiem na problemy w defensywie? Jest to bardzo wątpliwe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: film obejrzało pół miliona osób. Gwiazdor Realu zachwycił
Trojaka nie oszczędzało życie. Stracił bardzo dużo czasu ze względu na kontuzje. Ma też za sobą przeszłość kryminalną. W 2019 roku pobił taksówkarza i groziła mu - mówiąc kolokwialnie - odsiadka.
- To był punkt zwrotny w moim życiu. Człowiek musi czasem upaść na samo dno, żeby zobaczyć, w którą stronę pójdzie jego życie - mówił w rozmowie z "Weszlo.com".
Ostatecznie ani Ławniczak, ani Trojak nie znaleźli się w reprezentacji.
- Przez 20 lat pracy często wyciągałem zawodników z różnych lig. To były trudne decyzje. Wydaje mi się, że zasługuję na trochę zaufania, w szczególności, że pracuję tu od siedmiu. Nie jestem cudotwórcą. Zmiana trenera nie nastąpiła, bo było bardzo dobrze, tylko były problemy z zakwalifikowaniem się. Patrzę w lustro i wiem, że jestem człowiekiem, który może uratować te eliminacje, a nie człowiekiem, który jest przegrany - powiedział Probierz.
CZYTAJ TAKŻE:
Probierz zareagował na pytanie o Milika. "Nikt nie zamyka drogi"
Szczęsny straci numer jeden w kadrze? Jednoznaczne słowa Probierza