- Mamy duży respekt do przeciwnika, bo wiemy, co zrobili w fazie grupowej. Bayern, Galatasaray i Manchester United to nie był łatwy zestaw rywali, a oni zaprezentowali się bardzo dobrze w każdym meczu. Chcemy wywalczyć korzystny wynik w Kopenhadze i przyklepać awans na własnym stadionie - mówił Pep Guardiola na konferencji prasowej.
Manchester City mógł trafić zdecydowanie gorzej. FC Kopenhaga jest znacznie słabszym zespołem, w dodatku nie zagrała ani jednego meczu o stawkę od... starcia z Galatasaray w fazie grupowej. Liga duńska startuje dopiero w najbliższy weekend.
- Nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Myślę, że są już głodni tej rywalizacji. Są wypoczęci, zagrają na świeżości. Pewnie brakuje im rytmu meczowego, ale mieli wystarczająco dużo czasu, żeby dobrze przygotować się do tego meczu - komentował Guardiola.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kopnął spod własnej bramki. Zdobył wymarzonego gola
- Sam plan na mecz nie wystarczy. Przede wszystkim musimy być dobrze przygotowani mentalnie. Powiedziałem zawodnikom, że to będzie bardzo ciężki mecz - kontynuował trener Manchesteru City.
Nie mogło zabraknąć wątku Erlinga Haalanda, który w pierwszej połowie ostatniego ligowego spotkania z Evertonem sprawiał wrażenie sfrustrowanego. Gestykulował, machał rękami. Nie dostawał podań i jego frustracja rosła z minuty na minutę. Po przerwie odpowiedział jednak kapitalnie, strzelił dwa gole i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo.
- Erling jest bardzo młody i gra na najtrudniejszej pozycji na boisku. Napastnik jest kryty przez 4-5 zawodników, nie ma wiele wolnej przestrzeni. On nie musi strzelać goli w każdym meczu, pomaga nam na wiele innych sposobów. Oczywiście, rozlicza się go ze zdobytych bramek, ale nie możemy zapomnieć, że nie grał przez dwa miesiące. Nie jest łatwo wrócić do tej dynamiki - powiedział Guardiola.
- Wychodzi, że na niego narzekam, ale ile on rozegrał meczów i ile strzelił goli? Jego mowa ciała nie stanowi żadnego problemu. Jeśli nie strzeli jutro, to zrobi to w kolejnym tygodniu. Spójrzcie na jego liczby w Lidze Mistrzów. Nawet Lionel Messi i Cristiano Ronaldo takich nie mieli w tym wieku - podsumował Guardiola.
Początek meczu FC Kopenhaga - Manchester City we wtorek o godz. 21.