PSG bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Męczarnie przerodziły się w koncert

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kylian Mbappe
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kylian Mbappe

Paris Saint-Germain jest bliżej ćwierćfinału Ligi Mistrzów. To nie była łatwa przeprawa z Realem Sociedad, ale dzięki świetnej drugiej połowie paryżanie wygrali 2:0 i są w bardzo komfortowej sytuacji przed rewanżem.

Niewiele wychodziło ekipie PSG. Real Sociedad prezentował się świetnie na Parc des Princes, natomiast brakowało konkretów. I często o wszystkim potrafi zdecydować stały fragment. Tak było w środowy wieczór w Paryżu.

Dośrodkowanie Ousmane Dembele z rzutu rożnego, strącił piłkę Marquinhos, a kompletnie niepilnowany na dalszym słupku Kylian Mbappe strzelił jednego z najłatwiejszych goli w życiu. Aż trudno uwierzyć, jak goście mogli stracić go z radaru. Nikt nawet nie zainteresował się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie.

I od tego momentu mecz zmienił się o 180 stopni. Cała energia opuściła drużynę z San Sebastian. Zostali zepchnięci do głębokiej defensywy i nie byli w stanie się pozbierać po pierwszym ciosie. A później dostali jeszcze drugi po bardzo ładnej akcji Bradleya Barcoli.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie minęło nawet 20 sekund. Szalony początek meczu

2:0. Duży komfort w perspektywie rewanżu. Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się, że druga połowa będzie wyglądać w taki sposób. A na pewno nie kibice PSG, którzy żegnali gwizdami zawodników schodzących na przerwę. Bo tak naprawdę poza jedną dogodną szansą Mbappe po kontrataku, kiedy dobrze w bramce spisał Alex Remiro, nie było na czym zawiesić oka.

Wtedy bardziej mógł podobać się Real Sociedad. Wysoki pressing, ciągłe naciskanie na defensywę PSG. Świetną pracę w środku pola wykonywał Mikel Merino, a parę błyskotliwych akcji przeprowadził Takefusa Kubo. Nie można też zapomnieć, że w jednej z ostatnich akcji przed przerwą kapitalny strzał zza pola karnego oddał wspomniany Merino i gospodarzy uratowała poprzeczka.

Jednak pierwszy gol wszystko zmienił. Wtedy PSG zdecydowanie przejęło kontrolę nad meczem. Real Sociedad został zepchnięty do defensywy i nie potrafił w żaden sposób zareagować.

Bardzo intensywna pierwsza połowa oraz stracona bramka kosztowały dużo przyjezdnych. Zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Teoretycznie wszystko jest do odrobienia w rewanżu, natomiast PSG jest bardzo blisko gry w ćwierćfinale.

Paris Saint-Germain - Real Sociedad 2:0 (0:0)
1:0 - Kylian Mbappe 58'
2:0 - Bradley Barcola 70'

Składy:

PSG: Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi, Marquinhos, Danilo (72' Lucas Hernandez), Lucas Beraldo - Warren Zaire-Emery, Fabian Ruiz, Vitinha - Ousmane Dembele (83' Randal Kolo Muani), Kylian Mbappe, Bradley Barcola (72' Marco Asensio).

Real Sociedad: Alex Remiro - Hamari Traore, Igor Zubeldia, Robin Le Normand (78' Jon Pacheco), Javi Galan (88' Jon Aramburu) - Brais Mendez (79' Benat Turrientes), Martin Zubimendi, Mikel Merino - Takefusa Kubo, Andre Silva (79' Umar Sadiq), Ander Barrenetxea (66' Arsen Zacharian).

Żółte kartki: Le Normand, Traore (Real Sociedad).

Sędzia: Marco Guida (Włochy).

Komentarze (1)
avatar
Lucky UT
15.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
PSG lepiej żeby minimalnie przegrali lub remis. Oni nie potrafią wygrywać "drugich" meczy...