Po tym, jak Xavi ogłosił, że z końcem sezonu 2023/2024 nie będzie już trenerem FC Barcelony, jednym z głównych kandydatów na przejęcie jego posady był Rafael Marquez.
45-latek - były defensor Dumy Katalonii - aktualnie doskonale radzi sobie z prowadzeniem drużyny rezerw. I nagle pojawiła się rysa na szkle przy okazji tej współpracy.
Powód? Marquez w mediach społecznościowych zaczął reklamować meksykańską firmę bukmacherską. Jak doniósł Mario Rios z "Mundo Deportivo", nie zostało to dobrze przyjęte przez klubowe władze.
Sprawa została skierowana do odpowiedniego działu, który ma zbadać sprawę w kontekście ewentualnego konfliktu interesów.
Po pierwsze nie spodobało się to, że trener młodych piłkarzy w ogóle podjął się reklamowania firmy bukmacherskiej, bo to może być źle odebrane przez środowisko i dawać zły przykład. Po drugie ze względu na - być może - powstały właśnie konflikt interesów.
Tutaj należy bowiem wspomnieć, że FC Barcelona od 2019 roku ma umowę z rosyjskim bukmacherem 1xBet, którą podpisał poprzedni prezydent klubu Josep Bartomeu. Już to jest dla aktualnych mistrzów Hiszpanii problematycznym tematem, bowiem Katalończycy oficjalnie potępiają rosyjską inwazję na Ukrainę, którą w lutym 2022 roku rozpoczął Władimir Putin.
Zobacz także:
"To może być jego rola". Menadżer Arsenalu wreszcie znalazł miejsce dla Kiwiora
Kulisy odejścia Kyliana Mbappe z PSG. Była kluczowa rozmowa
ZOBACZ WIDEO: Barcelona ma kolejny wielki talent. Po tym golu komentator aż krzyczał