W grudniu UEFA wydała decyzję ws. kibiców Legii Warszawa. Klub został ukarany grzywną w wysokości 50 tysięcy euro za odpaloną przez kibiców pirotechnikę podczas meczu Ligi Konferencji Europy. Do tego na 1/16 finału nazwano, by zamknąć Żyletę czyli trybunę, na której siedzą najzagorzalsi kibice stołecznej drużyny.
Co ciekawe, ostatecznie działaczom Legii udało się wynegocjować, by na miejscach zajmowanych tradycyjnie przez Żyletę, zasiadły zorganizowane dzieci do lat 14.
Kibice zwykle zasiadający na Żylecie tym razem przygotowali oprawę na środkowej trybunie (tzw. wschodniej) i opatrzyli ją podpisem "Surprise, Mothe*****ers" czyli "Niespodzianka, skur****yny". Ponadto zamiast pirotechniki na stadionie zorganizowano pokaz fajerwerków przed obiektem. Wszystko było jednak doskonale widać na Łazienkowskiej.
ZOBACZ WIDEO: Błaszczykowski nie ma wątpliwości, co czeka reprezentację
Nie wiadomo, jak zareagują na to władze UEFA. Być może warszawski klub otrzyma kolejną karę finansową.
Wsparcie od kibiców było wyraźne i słychać je było od pierwszych sekund. Niestety, nie za bardzo pomogło. Legia straciła bramkę już w drugiej minucie meczu z Molde FK.
Czytaj więcej:
Co to było?! Fatalny początek Legii. Tobiasz znów się nie popisał [WIDEO]