Choć jesienią Raków Częstochowa był bliski awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów i rywalizował w Lidze Europy, to gra na arenie międzynarodowej jest już tylko wspomnieniem. Wiosną mistrzów Polski czeka walka o obronę tytułu, ale celem podstawowym jest wywalczenie miejsca gwarantującego grę w kolejnej edycji europejskich pucharów.
Nie będzie to łatwe zadanie. Obecnie Raków zajmuje szóste miejsce w tabeli i do liderującej Jagiellonii Białystok traci 6 punktów, ale ma o jeden rozegrany mecz mniej. Krótszą drogą dla Rakowa do Europy może być Fortuna Puchar Polski. We wtorek w ćwierćfinale tych rozgrywek będzie Piast Gliwice.
- Teraz mamy mecz z Piastem. Puchar. Bardzo ciężkie spotkanie. Jeden mecz o wszystko - awans albo odpadamy, także z naszej strony musi być skupienie na starciu z nimi. Potem w domu ciężki mecz z Lechem. Skupimy się na obu - powiedział bramkarz Rakowa Vladan Kovacević w rozmowie z klubowym serwisem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ kontra! Wystarczyło tylko jedno podanie
Do Gliwic częstochowianie pojadą po nieudanym meczu ze Stalą Mielec, który zakończył się bezbramkowym remisem.
- Mieliśmy swoje okazje, mogliśmy strzelić gola. Niestety, to się nie wydarzyło i jedziemy do domu z jednym punktem. Nie możemy być z tego oczywiście zadowoleni. Nie graliśmy aż tak bardzo dobrze w pierwszej połowie. Pierwsze 30 minut było dobre w naszym wykonaniu. Później nie strzeliliśmy gola i nerwowo traciliśmy piłki. Stal w drugiej połowie nie zdołała wykorzystać swoich okazji. Dlatego mecz skończył się wynikiem 0:0 - dodał golkiper mistrzów Polski.
Dla Kovacevica jedynym pocieszeniem było to, że zachował czyste konto. - Taka jest moja praca. Pomagam, ile mogę. Ze strony obrony ten mecz nie wyglądał źle. Jeśli jest zero z tyłu, to widać, że defensywa zrobiła swoje - powiedział.
Mecz pomiędzy Piastem i Rakowem rozegrany zostanie 27 lutego, a jego początek wyznaczono na godzinę 17:30.
Czytaj także:
Szwecja kadra ma nowego selekcjonera. Ważne informacje dla Pogoni Szczecin
Bayern mówi "nie". Gwiazda ma odejść