Kolejne rozczarowanie Legii. Wielkie błędy w hicie PKO Ekstraklasy

PAP / Leszek Szymański / Mecz PKO Ekstraklasy: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin
PAP / Leszek Szymański / Mecz PKO Ekstraklasy: Legia Warszawa - Pogoń Szczecin

Legia Warszawa przeważała i prowadziła w meczu z Pogonią Szczecin, ale nie zwyciężyła. Goście pokazali charakter przy Łazienkowskiej i doprowadzili do remisu 1:1.

W ostatnim, sobotnim meczu w PKO Ekstraklasie zmierzyli się Legia Warszawa i Pogoń Szczecin. Oba kluby są kandydatami do zdobycia mistrzostwa Polski, a także awansu do europejskich pucharów. Ostatnio lepiej wiodło się Portowcom, którzy zwyciężyli w pięciu meczach z rzędu. Dzięki temu zbliżyli się do najwyższych miejsc w tabeli i awansowali do półfinału Fortuna Pucharu Polski.

W jedenastce Legii zmieniło się dwóch zawodników. Powrócił do niej po pauzie Josue, a w obronie zamiast wykartkowanego Radovana Pankova pokazał się Marco Burch. Rafał Augustyniak został przestawiony z drugiej linii do defensywy pod nieobecność Artura Jędrzejczyka.

Pogoń zagrała bez młodzieżowca. W porównaniu z meczem w Poznaniu w jedenastce byli Wahan Biczachczjan i Rafał Kurzawa, a zabrakło Adriana Przyborka oraz Alexandra Gorgona. Już w 12. minucie Danijel Loncar został zniesiony na noszach po kolizji w pobliżu własnej bramki, a jego awaryjnym zmiennikiem był Leo Borges. Chorwat został przetransportowany ze stadionu do szpitala.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Legia nacierała na zmęczonego i z konieczności przemeblowanego przeciwnika. W 16. minucie było jedno z serii uderzeń gospodarzy, a piłka kopnięta przez Yuriego Ribeiro, odbiła się od słupka. Z kolei Dominik Hładun po kwadransie wznowił rozgrzewkę, ponieważ nie miał nic do roboty między słupkami.

Drużyna ze Szczecina nieco otrząsnęła się po nerwowym początku i w 26. minucie uruchomiła Dominika Hładuna. Efthymis Koulouris oddał banalne uderzenie po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego. Nie była to zapowiedź huraganowych ataków Pogoni, ponieważ była jeszcze tylko jedna celna próba w doliczonym czasie, którą Wahan Biczachczjan nie zaskoczył bramkarza.

Legia przypomniała o sobie w 38. minucie. Podanie trafiło do Marca Guala w pole karne, a ten znalazł miejsce obok Leonardo Borgesa i sprawdził czujność Valentina Cojocaru. Po chwili było jeszcze jedno, dość proste uderzenie celne na bramkę Pogoni.

Legii zabrakło skuteczności w pierwszej połowie, ale po przerwie wpakowała piłkę do bramki Pogoni. Zawiódł Valentin Cojocaru, który we wcześniejszych meczach bronił pewnie. Rumun zderzył się z kompanem na przedpolu. Szczecinianie mieli jeszcze możliwość przerwania ataku, ale zakończył się on po kilku sekundach strzałem z bliska do odsłoniętej bramki Pawła Wszołka. Asystował Josue i od 49. minuty gospodarze byli na prowadzeniu.

Legia strzeliła gola w 30. z ostatnich 31 meczów ligowych u siebie, a Pogoń musiała zbierać się do odrabiania strat. Nie zajęło to dużo czasu, ponieważ w 60. minucie padła bramka na 1:1. Efthymis Koulouris zabrał piłkę rywalowi kilkadziesiąt metrów od bramki Dominika Hładuna, po czym wymienił podania z Kamilem Grosickim. Grek wepchnął futbolówkę do siatki pomimo ataku rywali. Cieszył się z przełomowego dla siebie trafienia i jak się okazało, ustalił wynik.

Końcówka meczu nie była atrakcyjna, a drużynom nie wychodziło prowadzenie gry. Więcej było spięć i awanturek niż sytuacji podbramkowych. Legia przeważała, ale w jej atakach brakowało ładu i składu, a po ostatnim gwizdku została pożegnana gwizdami.

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)
1:0 - Paweł Wszołek 49'
1:1 - Efthymis Koulouris 60'

Składy:

Legia: Dominik Hładun - Marco Burch, Rafał Augustyniak, Yuri Ribeiro - Paweł Wszołek, Bartosz Kapustka, Juergen Elitim, Patryk Kun (72' Ryoya Morishita) - Josue (86' Gil Dias), Blaz Kramer (86' Tomas Pekhart), Marc Gual

Pogoń: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Danijel Loncar (12' Leonardo Borges), Mariusz Malec, Leonardo Koutris - Joao Gamboa - Wahan Biczachczjan, Fredrik Ulvestad, Rafał Kurzawa, Kamil Grosicki (90' Marcel Wędrychowski) - Efthymis Koulouris

Żółte kartki: Josue, Pekhart (Legia) oraz Wahlqvist, Koutris (Pogoń)

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)

Widzów: 25126

Tabela PKO Ekstraklasy:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Jagiellonia Białystok 34 18 9 7 77:45 63
2 Śląsk Wrocław 34 18 9 7 50:31 63
3 Legia Warszawa 34 16 11 7 51:39 59
4 Pogoń Szczecin 34 16 7 11 59:38 55
5 Górnik Zabrze 34 15 8 11 45:41 53
6 Lech Poznań 34 14 11 9 47:41 53
7 Raków Częstochowa 34 14 10 10 54:39 52
8 KGHM Zagłębie Lubin 34 13 8 13 43:50 47
9 Widzew Łódź 34 13 7 14 45:46 46
10 Piast Gliwice 34 9 16 9 38:35 43
11 Stal Mielec 34 11 10 13 42:48 43
12 Puszcza Niepołomice 34 9 13 12 39:49 40
13 Cracovia 34 8 15 11 45:46 39
14 Korona Kielce 34 8 14 12 40:44 38
15 Radomiak Radom 34 10 8 16 41:58 38
16 Warta Poznań 34 9 10 15 33:43 37
17 Ruch Chorzów 34 6 14 14 40:55 32
18 ŁKS Łódź 34 6 6 22 34:75 24

Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie

Komentarze (9)
avatar
Atacama23
3.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyjaźń zakończyła się kilkanaście lat temu 
avatar
gniewkowianin
3.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przyjaźń się kończy ?gwizdy na Grosika ???a co do gry hmmmm nic dziwnego że remis ! 
avatar
Roni Bydlak
3.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Który gorszy patafian - Burch czy Pankov? 
avatar
Hash
3.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecze przyjaźni zawsze kończą się remisem co było wiadome przed meczem 
avatar
ORYS
3.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To co gra Legia jest straszne.Nie ma obrony,środka pola,i ataku.To nie gra lecz SZAMOTANINA.A jeszcze myślą o grze w pucharach z kim ?Josue ?Pekhartem?Lepiej zapomnieć o marzeniach i trenować t Czytaj całość