Już 14 marca selekcjoner Michał Probierz ogłosi listę zawodników powołanych na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski, podczas którego biało-czerwoni zagrają baraże o udział w Euro 2024. Mimo iż stawka tych spotkań będzie bardzo duża, to nie można wykluczyć niespodzianek przy powołaniach.
Za taką można by uznać obecność na zgrupowaniu Michała Helika, który przeżywa świetny okres w Huddersfield Town. To znaczy, indywidualnie, bo jego zespół jest tuż nad strefą spadkową w Championship. On sam jednak nie może mieć sobie zbyt wiele do zarzucenia.
Strzelił dziewięć goli i już teraz jest drugim najlepszym strzelcem, licząc środkowych obrońców w historii Championship w jednym sezonie. Lepszy pod tym względem jest tylko Charlie Mulgrew (10 bramek dla Blackburn Rovers w sezonie 2018/19).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: auć, boli od samego patrzenia!
- Zdecydowanie widzę go wśród powołanych. Pod każdym względem był przez długi czas najlepszym zawodnikiem Huddersfield w tym sezonie - mówi nam Ryan Hubbard, czyli angielski dziennikarz mocno interesujący się polską piłką.
- Jest w tym sezonie w doskonałej formie i myślę, że spokojnie może strzelić ponad dziesięć goli. Jest liderem, sercem zespołu i z łatwością mógłby przenieść to na zespół międzynarodowy. Macie silną kadrę, więc nie spodziewam się, że zagra od 1. minuty, ale z pewnością powinien znaleźć się wśród powołanych - mówi nam David Hartrick z weareterriers.com.
Minusy? To w dalszym ciągu poziom Championship. W dodatku nie jest tak, jak choćby w przypadku Jana Bednarka z Southampton, który bije się o awans do Premier League. Huddersfield Town to jedna z najsłabszych drużyn w lidze.
Chwaląc Helika za grę do przodu nie można przejść obojętnie obok faktu, że jego zespół stracił w całym sezonie 56 goli (to czwarty najgorszy wynik w Championship).
Z plusów? Jest to zawodnik w rytmie meczowym (rozegrał 31 meczów), w dodatku bardzo dobrze czuje się przy stałych fragmentach gry (strzelił już dziewięć goli), na które Probierz kładzie duży nacisk. Ponadto nie jest mu obca gra w ustawieniu z trójką środkowych obrońców, bo tak w zdecydowanej większości spotkań gra Huddersfield Town, choć jest to dość elastyczny zespół i nie ma problemów z przejściem na czwórkę z tyłu.
Ale skoro Probierz swego czasu powołał Patryka Pedę występującego w Serie C, to dlaczego ma nie powołać Helika z Championship?
Ewentualne powołanie może pomóc... samemu zawodnikowi, który po dobrym sezonie na zapleczu angielskiej ekstraklasy pracuje na transfer do mocniejszej ligi. - Latem będzie na niego duży popyt, więc może uda mu się trafić gdzieś do najwyższej klasy rozgrywkowej - dodał David Hartrick.
Michał Helik to 7-krotny reprezentant Polski, ale po raz ostatni w drużynie narodowej zagrał w październiku 2021 roku. Do kadry wprowadził go Paulo Sousa, a Czesław Michniewicz zaprosił go tylko na swoje pierwsze zgrupowanie. Fernando Santos i Michał Probierz nie powołali go jeszcze ani razu.
Tomasz Galiński, WP SportoweFakty