Wyjątkowo spotkanie FC Barcelony w hiszpańskiej La Lidze z RCD Mallorca zaplanowano na piątek (8 marca). Powodem takiej decyzji jest rewanżowy mecz Dumy Katalonii w 1/8 finału Ligi Mistrzów z SSC Napoli, który odbędzie się w najbliższy wtorek.
Z uwagi na jedno z najważniejszych spotkań Barcy w tym sezonie Xavi postanowił dać odpocząć Robertowi Lewandowskiemu, który w siedmiu ostatnich meczach grał od deski do deski. Hiszpan i tak wprowadził Polaka po godzinie gry z uwagi na bezbramkowy remis.
W ostatnich tygodniach "Lewy" spisuje się zdecydowanie lepiej niż wcześniej, kiedy to raz po raz był krytykowany za swoje występy. Udany okres potwierdził również w piątkowym spotkaniu, kiedy to zaliczył asystę przy bramce Lamine Yamala.
Zaledwie 16-letni Hiszpan po raz kolejny potwierdził, że jest wschodzącą gwiazdą piłki nożnej. Po tym, jak otrzymał podanie od Lewandowskiego wbiegł z futbolówką w pole karne, oszukał obrońcę i oddał piękny strzał lewą nogą. Golkiper gości jedynie odprowadził piłkę wzrokiem.
Trafienie Yamala otworzyło wynik meczu, ale również okazało się jedynym. Młodzieżowiec mistrza Hiszpanii po raz kolejny został bohaterem Blaugrany, która zanotowała cenne zwycięstwo w meczu 28. kolejki La Ligi. W przypadku wpadki Girony FC pozostanie bowiem na pozycji wicelidera.
YAMAAAAL! MA CHŁOPAK TALENT @FCBarcelona pokonuje Mallorce po jednym, ale za to JAKIM golu!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) March 8, 2024
Mecze @LaLiga możecie oglądać w CANAL+ online: https://t.co/P5UQXX9TxQ pic.twitter.com/FhGHFPgIQm
Przeczytaj także:
Rzut karny w meczu Barcelony. Czy dało się go wykonać gorzej?
Trener FC Barcelony ma coraz mniej opcji. Podstawowy gracz nie dokończył meczu
ZOBACZ WIDEO: "Awaria transmisji". Ludzie przecierali oczy ze zdumienia