Mistrz Polski nie przeraża beniaminka. "Potrzebujemy punktów"

PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Tomasz Tułacz
PAP / Sebastian Borowski / Na zdjęciu: Tomasz Tułacz

- Potrzebujemy punktów. Chcemy je zdobywać w każdym meczu i nie inaczej jest teraz, choć poprzeczka wisi wysoko - mówi trener Tomasz Tułacz. Przed Puszczą Niepołomice spotkanie z Rakowem Częstochowa (sobota, godz. 17.30).

Czysto teoretycznie Puszcza Niepołomice nie ma czego szukać w meczu z Rakowem Częstochowa. Mistrz Polski odbudował się w ostatniej kolejce i zdeklasował Lecha Poznań 4:0. Z kolei beniaminek z Niepołomic wciąż nie potrafi wygrać spotkania w rundzie wiosennej i sytuacja tej drużyny z tygodnia na tydzień robi się coraz bardziej skomplikowana.

- Gramy z mistrzem Polski, zdajemy sobie sprawę, że przed nami trudne zadanie. Wiemy jak potoczyły się nasze pierwsze mecze na wiosnę i w jakiej jesteśmy sytuacji. Potrzebujemy punktów. Chcemy je zdobywać w każdym meczu i nie inaczej jest teraz, choć poprzeczka wisi wysoko - powiedział trener Tomasz Tułacz na konferencji prasowej.

Puszcza ma 22 punkty i jest pierwszym zespołem w strefie spadkowej. W poprzedniej kolejce swoje spotkania wygrały zarówno Ruch Chorzów, jak i ŁKS. Pierwszą bezpieczną drużyną jest w tym momencie Korona Kielce, choć ma dokładnie tyle samo punktów, co Puszcza.

ZOBACZ WIDEO: Polecieli prywatnym odrzutowcem. Tam ukochana Ronaldo zabrała dzieci na wakacje

- Dla naszego klubu gra z mistrzem Polski jest czymś wyjątkowym. Liczę, że powalczymy i zmusimy rywala do jak największego wysiłku. Jesteśmy ambitnymi ludźmi i do końca będziemy walczyć o utrzymanie - powiedział trener Tułacz.

Nie mógł jednak przeboleć, że na wiosnę jego zespół jeszcze nie wygrał. A okazja ku temu była i to nie jedna. Puszcza wychodziła na prowadzenie w każdym meczu na wiosnę, ale za każdym razem dawała się dogonić przeciwnikowi. W dwóch przypadkach był remis, a dwa mecze kończyły się wygraną rywali.

- Nie chcę po raz kolejny wracać do tematu doświadczenia, ale jest to rzecz, która spędza nam sen z powiek. W każdym z czterech wiosennych meczów prowadziliśmy. Z jednej strony to pokazuje, że niewiele brakuje, ale z drugiej jest niezadowolenie, bo można było sięgnąć po coś więcej - przyznał trener Puszczy.

Początek meczu Puszcza Niepołomice - Raków Częstochowa w sobotę o godz. 17.30.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty