Sezon piłkarski nabiera tempa. Za nami pierwsze dni marca, a to oznacza, że do końca sezonu niewiele ponad dwa miesiące. Rozgrywki w czołowych ligach krajów europejskich wchodzą w decydującą fazę. Podobnie jest we włoskiej Serie A.
W niedzielę o godzinie 18:00 wicelider tabeli Juventus FC podejmie Atalantę Bergamo w ramach 28. kolejki walki o mistrzostwo Włoch. Pewne jest to, że w składzie gospodarzy nie zobaczymy Dusana Vlahovicia, czyli podstawowego napastnika Starej Damy.
Serb w ostatnich spotkaniach nazbierał kilka żółtych kartek, przez co zmuszony jest obejrzeć mecz z wysokości trybun. Oprócz niego kontuzjowany jest Moise Kean (kontuzja goleni) i jego także zabraknie w starciu z szóstą drużyną tabeli.
To idealna szansa dla Arkadiusza Milika, który wystąpi w tym spotkaniu już od pierwszego gwizdka sędziego. W trwającym sezonie 30-latek jest głównie zmiennikiem Vlahovicia. Do tej pory na boisku spędził 653 minuty, co przekłada się na nieco ponad siedem pełnych spotkań.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Milik błysnął formą na początku 2024 roku. Wtedy w Pucharze Włoch przeciwko Frosinone zdobył hat-tricka. Od 11 stycznia to były ostatnie trafienia Polaka dla Juventusu. W niedzielę nadarzy się idealna okazja, aby poprawić swój dorobek. Wierzy w to także trener Starej Damy Massimiliano Allegri.
- Mamy zawodników, którzy radzą sobie bardzo dobrze. Milik rozegra wspaniały mecz, a niedługo wróci Kean. W najbliższym czasie będziemy musieli sobie dobrze radzić, bo czeka nas kilka trudnych spotkań. Zaczynamy od Atalanty, która jest zespołem technicznym i fizycznym, walczącym o miejsce w Europie - powiedział Włoch cytowany przez portal tuttomercatoweb.com.
Dobry występ Milika może zwrócić uwagę także Michała Probierza, który już 14 marca ogłosi powołania na najbliższe zgrupowanie. Za niespełna dwa tygodnie reprezentację Polski czeka arcyważne spotkanie z Estonią w półfinale barażów do Euro 2024, a po ewentualnej wygranej jeszcze ważniejszy finał ze zwycięzcą drugiego meczu Walia - Finlandia.
Zobacz także:
Szokujące doniesienia ws. Jakuba Rzeźniczaka
Mistrzowie Polski w szoku po stracie punktów z beniaminkiem. "Niepotrzebnie"