Sakiewicz pełni funkcję redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i prezesa zarządu Telewizji Republika. Ponadto od października 2021 roku (dwa miesiące po wyborze Cezarego Kuleszy na prezesa PZPN) pełnił funkcję w komisji ds. mediów i komunikacji w Polskim Związku Piłki Nożnej.
Fakt, że był on twarzą PZPN, nie podobał się Zbigniewowi Bońkowi. Doświadczony działacz już w styczniu apelował o odwołanie Sakiewicza ze wspomnianej funkcji. Dlaczego?
Dziennikarz nie ukrywa bowiem swojej sympatii do Prawa i Sprawiedliwości. Po zmianie władz w TVP zaczął przyjmować w Telewizji Republika dziennikarzy zwolnionych z publicznego nadawcy. Wcześniej na antenie TVP jako ekspert wielokrotnie wychwalał rząd i krytykował ówczesną opozycję.
ZOBACZ WIDEO: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki
Choć wspomniany apel Bońka początkowo został zignorowany, to jednak ostatecznie doszło do zmian w składzie komisji (więcej o tym możesz przeczytać pod TYM LINKIEM). Były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej odniósł się do tej decyzji na platformie X.
"Pytanie, dlaczego został (członkiem komisji ds. mediów i komunikacji Polskiego Związku Piłki Nożnej, przyp. red.) - napisał Boniek w mediach społecznościowych (wpis możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Przypomnijmy, że komisja ds. mediów i komunikacji PZPN jest komisją statutową. Jej członkowie mają m.in. wpływ na to, jak wygląda polityka medialna związku.
Pytanie dlaczego został. https://t.co/XdIDI5R6y3
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) March 11, 2024
Zobacz także:
Będzie miał problemy? Powiedział, co Rosjanie sądzą o wojnie