ŁKS ma być "gotowy na momenty" z Rakowem. Pomógł Robert Graf

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: trener Marcin Matysiak
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: trener Marcin Matysiak

- Na pewno będą momenty, w których Raków nas zepchnie. Wiadomo, że nie będziemy dominować przez 90 minut - podkreśla Marcin Matysiak, trener piłkarzy ŁKS-u przed starciem z mistrzami Polski w 25. kolejce PKO Ekstraklasy.

Ełkaesiacy choć zajmują ostatnie miejsce w tabeli, poprawili swoją sytuację wygrywając dwa ostatnie mecze - domowy z Puszczą Niepołomice 3:2, a w miniony poniedziałek wyjazdowy z Wartą Poznań 1:0.

- Myślę, że nastrój, który panuje w drużynie, to pracowitość i na tym się skupiamy. Chcemy przede wszystkim ciężko pracować na każdym treningu, żeby ten kolejny mecz był przyjemnością i punktem kulminacyjnym w tym mikrocyklu szkoleniowym - powiedział szkoleniowiec biało-czerwono-białych na przedmeczowej konferencji prasowej.

ŁKS Łódź zbliżył się do przedostatniego Ruchu Chorzów na dwa punkty. Marcin Matysiak został więc zapytany o to, jak udało mu się odmienić zespół.

ZOBACZ WIDEO: Przejął piłkę na środku boiska. A później zrobił szalony rajd

- Trudno mówi się o sobie. Myślę, że to zasługa całego sztabu, bo naprawdę ciężko pracujemy każdego dnia. Jest to również zasługa całego klubu i oczywiście zawodników, którzy realizują nasz pomysł. Chcemy wykonać większą pracę w tygodniu tak, aby mecz dawał im radość. Myślę, że to są te dwa kluczowe aspekty, a dodatkowo wynik. Zwłaszcza ten z Puszczą był takim przełomowym momentem, gdzie wygraliśmy i zawodnicy uwierzyli w siebie i swoje umiejętności. Ważne było również to, że droga, którą obraliśmy pokazała, że można realizować swoje wcześniejsze założenia i pojawiają się korzyści w postaci punktów - odpowiedział trener beniaminka z Łodzi.

Teraz jednak przed ŁKS-em kolejne trudne zadanie. Na Stadion Miejski im. Władysława Króla w Łodzi przyjedzie mistrz Polski - Raków Częstochowa. Jaki plan mają łodzianie na ten mecz?

- Kiedy myślę o Rakowie, od razu nasuwa mi się duża jakość indywidualna, którą potrafią przenieść na zespół. Mają dużą powtarzalność w działaniach i widać, że jest kontynuacja bardzo dobrej pracy. Myślę, że kluczowe są też ich działania w fazach przejściowych, bo po stracie piłki bardzo szybko doskakują i chcą ją odebrać. Chcą również zepchnąć przeciwnika do strefy niskiej i tam cały czas atakować. Są to rzeczy, na które musimy zwrócić uwagę - wyliczał Matysiak.

- Wymieniliśmy swoje spostrzeżenia z prezesem Robertem Grafem i to, co my wiemy na temat Rakowa po naszej analizie. Oczywiście prezes też dał swoje wskazówki, ale nie było jakiejś dogłębnej analizy - dodał.

Trener Łódzkiego Klubu Sportowego ma również świadomość, że w poprzednim meczu z Wartą Poznań drużyna nie funkcjonowała należycie w pierwszej połowie.

- Analizowaliśmy ten mecz, faktycznie popełniliśmy błędy. Przy odrobinie szczęścia i większej skuteczności, gospodarze mogli strzelić bramkę na początku meczu. Źle weszliśmy w mecz, nie zbieraliśmy długich piłek i w momencie, gdy odzyskiwaliśmy piłkę, bardzo szybko ją traciliśmy, a drużyna Warty tym się napędzała. Na początku nie mieliśmy tej pewności z piłką, było to widać. Druga połowa, kiedy skorygowaliśmy nasze ustawienie, była już lepsza - odpowiedział Marcin Matysiak.

- W meczu z Rakowem musimy się wystrzegać tych błędów. Kluczowe jest to, że jeżeli gramy mecz, analizujemy to i później wprowadzamy to w proces treningowy, to ważne, aby w kolejnym meczu te błędy się już nie pojawiały - przyznał.

Ekipa z al. Unii rywalizowała już z Rakowem w tym sezonie dwukrotnie. W pierwszej rundzie w Częstochowie przegrała 0:1, choć była bliska zdobycia przynajmniej jednej bramki. Z kolei w Fortuna Pucharze Polski Medaliki wygrały 2:0, ale dopiero po dogrywce.

- Myślę, że w tym meczu możemy się spodziewać wszystkiego. Na pewno będą momenty, gdzie Raków nas zepchnie, więc musimy mieć dobrą organizację obronną, bo wiadomo, że nie będziemy dominować przez 90 minut. Myślę, że będą też momenty, kiedy to my będziemy w posiadaniu piłki, dlatego bardzo ważne jest, żeby zachować koncentrację przez cały mecz. Piłka nożna, to są momenty i my na te momenty musimy być gotowi - podkreślił.

Starcie ŁKS Łódź - Raków Częstochowa w niedzielę o godzinie 15:00. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj też: Trener Radomiaka pod wrażeniem Jagiellonii. "Grają najlepiej w piłkę"

Komentarze (0)