Czy Śląsk Wrocław stać na reakcję? "Pierwszy raz mieliśmy taką sytuację"

PAP / Na zdjęciu: Jacek Magiera
PAP / Na zdjęciu: Jacek Magiera

Śląsk Wrocław będzie chciał w sobotę zmazać plamę z Białegostoku. Drużyna Jacka Magiery zagra na własnym terenie z Puszczą Niepołomice. - Były to bardzo trudne dni, dla mnie, dla zawodników - powiedział szkoleniowiec wicelidera PKO Ekstraklasy.

Po fantastycznej rundzie jesiennej Śląsk Wrocław spuścił z tonu. Obecnie zajmuje drugie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, a po piątkowych meczach 25. kolejki ma już tylko punkt przewagi nad Lechem Poznań, który wygrał derby miasta przeciwko Warcie (więcej przeczytasz TUTAJ).

Wrocławianie mogą oczywiście odzyskać przewagę - warunkiem jest zwycięstwo z Puszczą Niepołomice. Rywal nie należy do tych topowych, ale drużyna Jacka Magiery na wiosnę stała się bardzo nieprzewidywalna.

Pokazuje to m.in. ostatnie spotkanie przeciwko Jagiellonii Białystok, w którym Śląsk przegrał do przerwy aż 0:3. - Były to bardzo trudne dni, dla mnie, dla zawodników myślę też. Już cała podróż z Białegostoku do Wrocławia - te siedem, osiem godzin - była, nie powiem, że koszmarem - powiedział Magiera na konferencji prasowej przed sobotnim meczem.

ZOBACZ WIDEO: Karetka na boisku, a piłkarze... dalej grali. Kuriozalne sceny na meczu

- Natomiast pierwszy raz mieliśmy taką sytuację, odkąd pracujemy, że przegrywaliśmy do przerwy 0:3. Trzeba było zmierzyć się z sytuacją, gdzie drużyna przegrywała. Jagiellonia wykorzystała swój moment znakomicie, aby nas zaskoczyć trzy razy. (...) Oczywiście w przerwie rozmawialiśmy na ten temat, aby wrócić do meczu, ale skończyło się tylko na jednym golu - dodał.

Zadanie na sobotę wydaje się teoretycznie łatwiejsze. W końcu rywal grał zaległe spotkanie w środku tygodnia. Jacek Magiera pomija jednak ten fakt. Dla trenera wrocławian liczy się po prostu dobra postawa zespołu i trzy punkty przed przerwą reprezentacyjną.

- Nie patrzę na to, że Puszcza grała mecz we wtorek. Wszyscy dążymy do tego, chcemy. Chciałbym, żeby Śląsk w przyszłym sezonie grał mecze co trzy dni. Nie patrzę na to, że może to być dla nas handicap. Puszcza gra o życie, o utrzymanie. Wiemy, że takie spotkania mają ogromny gatunek emocjonalny - stwierdził trener Śląska.

- My także mamy swoje ambicje, swoje cele. Też zrobimy wszystko, aby wygrać. Przyzwyczailiśmy kibiców i sami siebie do zwycięstw, do tego, że jesteśmy w górnej części tabeli i chcemy to kontynuować. (...) Zostało dziesięć kolejek do końca, ale dla nas liczy się tylko najbliższy mecz. To jest najważniejsze. Później jest przerwa na reprezentacje, ale teraz celem nadrzędnym są trzy punkty z Puszczą Niepołomice - podsumował.

Sobotnie spotkanie Śląska Wrocław z Puszczą Niepołomice w ramach 25. kolejki PKO Ekstraklasy rozpocznie się o godzinie 20:00. Relacja tekstowa "na żywo" będzie dostępna na portalu WP SportoweFakty.

Zobacz też:
PKO Ekstraklasa: Lech Poznań znów na podium, zobacz tabelę

Źródło artykułu: WP SportoweFakty