Mecz dwóch oblicz. Pościg Pogoni Szczecin w Kielcach

PAP / Piotr Polak / Mecz PKO Ekstraklasy: Korona Kielce - Pogoń Szczecin
PAP / Piotr Polak / Mecz PKO Ekstraklasy: Korona Kielce - Pogoń Szczecin

W pierwszej połowie gole strzelała tylko Korona Kielce, a po zmianie stron robiła to Pogoń Szczecin. Konfrontacja w PKO Ekstraklasie zakończyła się remisem 2:2, który nie mógł w pełni uszczęśliwić ani gospodarzy, ani gości.

Wczesnym popołudniem rozpoczęło się niedzielne granie w PKO Ekstraklasie. Korona Kielce podjęła Pogoń Szczecin. Oba kluby przegrały w poprzednim meczu, co gospodarzom utrudniło wywalczenie utrzymania w elicie, a gościom dostanie się poprzez ligę do europejskich pucharów. Dla Pogoni klęska 0:2, poniesiona na własnym stadionie, w meczu z KGHM Zagłębiem Lubin, była wielkim rozczarowaniem. Nastąpiła po serii sześciu meczów bez porażki, z których pięć wygrała.

Kamil Kuzera zdecydował się na wymienienie jednego zawodnika w porównaniu z jedenastką z przegranego 0:2 meczu z Rakowem Częstochowa. Zamiast Jakuba Konstantyna zagrał Dawid Błanik, który przygodę w PKO Ekstraklasie rozpoczynał w barwach Pogoni. Miejsce na drugim skrzydle zajął Jacek Podgórski, który rozpoczynał rundę wiosenną wśród rezerwowych. Pole manewru szkoleniowca kielczan ogranicza plaga aż dziewięciu kontuzji.

W Pogoni również bez rewolucji i Jens Gustafsson nie dokonał licznych zmian. Szwed postanowił przywrócić do jedenastki Wahana Biczachczjana kosztem Alexandra Gorgona, a także Adriana Przyborka zamiast Marcela Wędrychowskiego. Ten ostatni kompletnie nie sprawdził się w roli podstawowego młodzieżowca.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W 18. minucie zadymiło się na stadionie w Kielcach, z tego zaduchu wyłonił się Dawid Błanik, który oddał płaskie uderzenie do bramki Pogoni. Nie było gola z powodu spalonego w momencie podania Jacka Podgórskiego. Skończyło się na ostrzeżeniu dla obrońców ze Szczecina, ponieważ Dawid Błanik był za nich tylko nieznacznie wysunięty.

Na jednym ostrzeżeniu się skończyło i w 22. minucie Korona zdobyła gola na 1:0 zgodnie z przepisami. Nono był kompletnie nieobstawiony kilka metrów od bramki Valentina Cojocaru i pozostało mu wpakować piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcela Pięczka. To była dopiero druga bramka, zdobyta przez kielczan, z rzutu rożnego w sezonie.

Korona rządziła na boisku i nie dość, że nie dopuszczała przeciwnika do głosu, to jeszcze dorzuciła do przewagi gola na 2:0. W 42. minucie była odłożona w czasie radość Dawida Błanika, który także nie miał obok siebie przeciwnika i bezkarnie przymierzył do bramki Valentina Cojocaru. Ważną pracę przy golu wykonał Jacek Podgórski, który ograł jak dzieciaka Linusa Wahlqvista i dostarczył piłkę kompanowi.

Grę Pogoni w pierwszej połowie trudno było skomentować. Nie była w stanie sprawdzić groźnym strzałem Xaviera Dziekońskiego. Skończyło się na kilku niedokładnych uderzeniach i ogromnym bałaganie na boisku. Jens Gustafsson od razu w przerwie wprowadził Rafała Kurzawę oraz Alexandra Gorgona za Joao Gamboę i Wahana Biczachczjana.

Po zmianach personalnych Pogoń powróciła do walki o zapunktowanie. W 54. minucie padła bramka kontaktowa na 1:2. Kamil Grosicki ożywił widowisko strzałem z rzutu karnego. Pokonał Xaviera Dziekońskiego, choć ten rzucił się w dobrym kierunku. Jedenastka została przyznana gościom za zagranie ręką Marcela Pięczka, który pechowo blokował zagranie Linusa Wahlqvista. Piotr Lasyk gwizdnął po obejrzeniu powtórek na monitorze.

Pogoń miała trochę szczęścia, że nie straciła trzeciego gola i następnie pomogła temu szczęściu. W 67. minucie Alexander Gorgon doprowadził do remisu 2:2 potężnym strzałem ze środka pola karnego. Piłka trafiła do zmiennika po dośrodkowaniu Kamila Grosickiego oraz strąceniu Efthymisa Koulourisa. Korona musiała zapomnieć o swoim prowadzeniu.

Już w 90. minucie najlepszą szanse na rozstrzygnięcie meczu miał Adrian Dalmau z Korony. Jego uderzenie zatrzymało się na słupku, a groźna akcja wynikła ze straty Rafała Kurzawy. Piłka nie znalazła się w siatce i pojedynek zakończył się remisem.

Korona Kielce - Pogoń Szczecin 2:2 (2:0)
1:0 - Nono 22'
2:0 - Dawid Błanik 42'
2:1 - Kamil Grosicki (k.) 54'
2:2 - Alexander Gorgon 67'

Składy:

Korona: Xavier Dziekoński - Dominick Zator, Piotr Malarczyk, Miłosz Trojak, Marcel Pięczek - Yoav Hofmeister - Jacek Podgórski (82' Jakub Podgórski), Martin Remacle, Nono, Dawid Błanik (70' Mateusz Czyżycki) - Jewgienij Szykawka (82' Adrian Dalmau)

Pogoń: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech (72' Leonardo Borges), Mariusz Malec, Leonardo Koutris - Joao Gamboa (46' Rafał Kurzawa) - Wahan Biczachczjan (46' Alexander Gorgon), Adrian Przyborek (78' Marcel Wędrychowski), Fredrik Ulvestad, Kamil Grosicki - Efthymis Koulouris

Żółte kartki: Hofmeister, Nono, Remacle (Korona) oraz Gorgon, Wahlqvist (Pogoń)

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom)

Tabela PKO Ekstraklasa:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Jagiellonia Białystok 34 18 9 7 77:45 63
2 Śląsk Wrocław 34 18 9 7 50:31 63
3 Legia Warszawa 34 16 11 7 51:39 59
4 Pogoń Szczecin 34 16 7 11 59:38 55
5 Górnik Zabrze 34 15 8 11 45:41 53
6 Lech Poznań 34 14 11 9 47:41 53
7 Raków Częstochowa 34 14 10 10 54:39 52
8 KGHM Zagłębie Lubin 34 13 8 13 43:50 47
9 Widzew Łódź 34 13 7 14 45:46 46
10 Piast Gliwice 34 9 16 9 38:35 43
11 Stal Mielec 34 11 10 13 42:48 43
12 Puszcza Niepołomice 34 9 13 12 39:49 40
13 Cracovia 34 8 15 11 45:46 39
14 Korona Kielce 34 8 14 12 40:44 38
15 Radomiak Radom 34 10 8 16 41:58 38
16 Warta Poznań 34 9 10 15 33:43 37
17 Ruch Chorzów 34 6 14 14 40:55 32
18 ŁKS Łódź 34 6 6 22 34:75 24

Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty