- To dlatego, że mam w kadrze Ludovica Obraniaka i przeszkadza mi to, że nie mogę z nim osobiście porozmawiać. Pośredniczą między nami inni kadrowicze, szczególnie Michał Żewłakow, ale nic nie zastąpi bezpośredniej rozmowy - powiedział Smuda na łamach Faktu.
Franciszek Smuda chce, by Obraniak był jedną z głównych postaci w jego reprezentacji, która będzie budowana pod kątem EURO 2012.