W 2021 roku prawy obrońca Aston Villi otrzymał polskie obywatelstwo. Jak dotychczas wystąpił w 15 spotkaniach z orzełkiem na piersi i raz znalazł drogę do siatki. W klubie jest wyróżniającą się postacią, jednak nie brakuje głosów, że grając w reprezentacji najzwyczajniej zawodzi. Nadal nie mówi biegle po polsku.
Matty Cash rozegrał raptem kilka minut w wygranym 5:1 z Estonią, po czym opuścił zgrupowanie ze względu na kontuzję. Tomasz Hajto uważa, że 26-latek nie daje Michałowi Probierzowi wielu argumentów, żeby ten nadal go powoływał.
Słynący z kontrowersyjnych opinii ekspert wypowiedział się w tej sprawie na kanale youtube'owym "Prawda futbolu". Cash najwyraźniej podpadł starszemu koledze po fachu.
- Jeżeli identyfikuje się z naszym hymnem, naszymi barwami, to powinien zostać i pojechać z chłopakami do Walii. Nie chciałbym z kogoś na siłę robić reprezentanta. W reprezentacji gra bardzo przeciętnie. W ostatnich 25 lub 30 latach jest najsłabszy z prawych obrońców - Hajto nie owijał w bawełnę.
ZOBACZ WIDEO: Piekielnie mocni rywale Polaków na Euro. "Dostaliśmy się tam kuchennymi drzwiami"
Biorąc pod uwagę, że w ostatnim czasie na prawym wahadle świetnie pokazał się Przemysław Frankowski, Cash może mieć kłopot z powrotem do wyjściowego składu Biało-Czerwonych. Hajto dostrzegł, że defensor w koszulce "The Villans" gra znacznie lepiej niż na arenie międzynarodowej.
- Cash robi dużo wiatru, ale pożytku jest z tego mało. Ma ogromny potencjał biegowy i jakoś spala się w reprezentacji. Nie trzyma ciśnienia, presji, nie radzi sobie. Nie widzę w nim pewności, którą miał w pierwszym czy drugim meczu w reprezentacji - ocenił.
Czytaj więcej:
"Mogę wyznać". Marcinak znów poprowadzi hit
A jednak? Będzie zmiana na Euro 2024? "UEFA wysłucha opinii"