Michał Probierz wywiązał się z postawionego przed nim zadania i awansował z reprezentacją Polski na mistrzostwa Europy w Niemczech. Obecny selekcjoner przejął pałeczkę po Fernando Santosie, który zostawił Biało-Czerwonych w fatalnej sytuacji w eliminacjach do Euro.
Nie będzie zatem nadużyciem stwierdzenie, że Probierz został ojcem sukcesu, jakim niewątpliwie jest awans na turniej w Niemczech. Kto wie, w jakim miejscu byłaby obecnie reprezentacja Polski, gdyby 51-latek wcześniej objął stery w kadrze narodowej.
A co ciekawe, pojawiały się już takie plany. Miało to miejsce jeszcze za czasów Zbigniewa Bońka jako prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. I to właśnie 68-latek na kanale Meczyki.pl zdradził, że miał w głowie takie myśli, by dać szansę Probierzowi.
ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zdradza, co pomyślał po obronionym przez Szczęsnego karnym
Wszystko działo się po tym, jak z funkcją selekcjonera pożegnał się Jerzy Brzęczek, czyli w 2021 roku. Ostatecznie wybór Bońka padł na opcję zagraniczną w postaci Portugalczyka, Paulo Sousy.
- Doszedłem do wniosku, że chcę zmienić trenera. Wtedy wydawało mi się, że muszę szukać tylko za granicą. Ale szczerze mówiąc, myślałem też o Probierzu. Mam z nim bardzo dobre relacje. Michał był wtedy trenerem i wiceprezesem Cracovii, więc uznałem, że to jest za duże obciążenie i nie wracałem do tego tematu - powiedział Boniek.
Były prezes PZPN w dalszej części rozmowy przyznał, że absolutnie nie żałuje swojego wyboru, jakim w tamtym czasie był Paulo Sousa. Boniek podtrzymuje, że Portugalczyk był znakomitym szkoleniowcem, którego potencjał nie został wykorzystany.
Zobacz także:
Co to było? Nagrali, jak "Lewy" zachował się wobec kolegi na treningu
Skandal u rywali Polaków na Euro. Interwencja policji