W poniedziałek (1 kwietnia) na stadion im. Boba Lucasa przyjechał lider tabeli National League South (szósty poziom rozgrywkowy w Anglii - przyp. red) - Yeovil Town. To jednak ekipa gospodarzy - Weymouth - otworzyła wynik spotkania już w 22. minucie. Kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry sędzia przerwał spotkanie.
Obie ekipy zeszły do szatni. Według portalu "The Sun" jeden z kibiców gości potrzebował pomocy medycznej. Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który wylądował na murawie. Ostatecznie mecz nie został już wznowiony.
Zarówno Yeovil Town jak i Weymouth opublikowały w mediach społecznościowych posty w tej sprawie.
ZOBACZ WIDEO: Mamy Euro! Brak euforii wśród ekspertów pomeczowego studia
"Wszyscy związani z Yeovil Town przesyłają najlepsze życzenia tej osobie, jej przyjaciołom i rodzinie" - czytamy. Nie wiadomo jednak, w jakim stanie znajduje się wspomniany kibic.
- Niestety nastąpiła nagła sytuacja, która wymagała przybycia na mecz śmigłowca i oczywiście przerwania meczu do czasu udzielenia pomocy medycznej tej osobie - powiedział prezes Weymouth Paul Maitland, cytowany przez "The Sun".
- Ta osoba została przetransportowana do szpitala. Ze względu na długość trwania meczu, sędzia uznał, że w tym momencie należy go przerwać - dodał.
Match suspended. Air ambulance has just landed at the Bob Lucas Stadium to deal with a medical emergency in the away stand. Fans clapping the crew as they walk across the pitch. Hope everyone’s ok #YTFC pic.twitter.com/PMOpDvdivA
— Josh Wilde (@joshwildejourno) April 1, 2024