Dzień przełamań w Legii. Dwóch piłkarzy trafiło po długiej przerwie [WIDEO]

Twitter / CANAL+ Sport / Na zdjęciu: Przełamanie Tomasa Pekharta.
Twitter / CANAL+ Sport / Na zdjęciu: Przełamanie Tomasa Pekharta.

Wyjazd do Zabrza na mecz z Górnikiem nie zapowiadał się łatwo dla graczy Legii Warszawa. Okazało się jednak, że w tej rywalizacji przełamało się dwóch piłkarzy stołecznego klubu.

Wyjazdy do Zabrza zawsze są bardzo wymagające. Górnik jest niesamowicie groźny na swoim boisku i pokazywał to wiele razy, m.in. pokonując liderującą obecnie w tabeli Jagiellonię Białystok, czy też urywając punkty Lechowi Poznań.

Jednak piłka czasami jest przewrotna i Legia Warszawa, która nie porywa swoją grą, pokazała, że może być nieprzyjemna nawet na takim terenie. Wojskowi ostatecznie wygrali tę rywalizację 3:1, a na największą uwagę zasługują trafienia dwóch piłkarzy.

Pierwszego gola od szóstego dnia grudnia strzelił Tomas Pekhart, czyli niegdyś najlepszy napastnik naszej ligi. Czech długo czekał na swoje kolejne trafienie, a gdy spojrzymy tylko na ligę, jest to jeszcze dłuższy okres oczekiwania, bo na tym polu ostatni raz trafił do siatki 27 września.

Swojego gola strzelił też Bartosz Kapustka, który jeszcze dłużej czekał na trafienie do bramki rywala. W lidze ostatni raz mógł świętować ponad rok temu, w styczniu 2023 roku. Natomiast generalnie ostatni gol pomocnika miał miejsce 28 lutego poprzedniego roku w meczu pucharowym.

Oczywiście przełamanie na pewno jest ważne dla tych zawodników, ale zapewne istotniejsze jest to, że Legia wygrała drugi mecz z rzędu i łapie dobrą serię. Ta może się przydać, bo w najbliższej kolejce Wojskowi zagrają z liderem z Białegostoku.

ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Polaku. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"

Czytaj też:
Cztery gole w meczu Górnika z Legią
Nowe wieści ws. Milika. Nie są pozytywne

Komentarze (1)
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
1.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ryboła tradycyjnie na relacji darł japę do pierwszego gola, a potem się zmył do nory i już nie wylazł BUAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAHAHAHAHAHAHAHAHAHA