Zdecydowanym faworytem tego spotkania był zespół Tottenhamu Hotspur. Koguty walczą o awans do Ligi Mistrzów, co da tylko pozycja w pierwszej czwórce Premier League. Zespół z północnego Londynu chciał wykorzystać wpadkę Aston Villi i zrównać się z nią punktami. To dawało jedynie zwycięstwo nad walczącym o utrzymanie Nottingham Forest.
Goście sami pomogli Tottenhamowi. W 15. minucie Murillo skierował piłkę do własnej bramki i było 1:0 dla miejscowych. Po stracie gola ekipa Nottingham Forest starała się doprowadzić do remisu i to przyjezdnym udało się po niecałym kwadransie. Ich bohaterem był Chris Wood.
Do przerwy więcej goli już nie padło. Wynik 1:1 z pewnością satysfakcjonowałby ekipę gości, ale przed nimi było drugie 45 minut. Biorąc pod uwagę intensywność ataków Tottenhamu, bardzo trudno było utrzymać tak korzystny rezultat.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
Po zmianie stron Tottenham zadawał kolejne ciosy. W 53. minucie Micky van de Ven strzelił gola na 2:1, a po kilku chwilach było już 3:1. Tym razem na listę strzelców wpisał się Pedro Porro. Po tej sytuacji goście stracili nadzieję na korzystny wynik. Co prawda starali się atakować, ale brakowało im skuteczności.
Tottenham dzięki zwycięstwu awansował na czwartą pozycję w tabeli. Ma tyle samo punktów - 60 - co Aston Villa, ale rozegrał o jeden mecz mniej.
Tottenham Hotspur - Nottingham Forest 3:1 (1:1)
1:0 - Murillo (sam.) 15'
1:1 - Chris Wood 27'
2:1 - Micky van de Ven 53'
3:1 - Pedro Porro 58'
[multitable table=1602 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]
Czytaj także:
"Historyczny blamaż". Media nie mają litości dla Bayernu
Jak trwoga to do Exposito. Przełamanie Śląska Wrocław