Ten klub to polityczna kuźnia talentów. Najpierw poseł, potem radny

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marcus Vinicius (z lewej) i Rafał Siemaszko (z prawej).
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Marcus Vinicius (z lewej) i Rafał Siemaszko (z prawej).

W niedzielę 7 kwietnia odbyły się wybory samorządowe. Na listach znalazło się wielu sportowców. Jednym z nich był Marcus Vinicius, który dostał się do Rady Miasta Gdynia. Prywatnie gra w jednym z klubów, gdzie jego kolegą jest poseł na sejm.

Nie jest żadną tajemnicą, że wielu sportowców po zakończeniu swojej kariery, szuka zajęcia w polityce. Najczęściej próbują dostać się do Sejmu. W obecnej kadencji w ławach poselskich zasiadają m.in. Jagna Marczułajtis czy Robert Wardzała.

W niedzielę 7 kwietnia odbyły się wybory samorządowe w naszym kraju. Ponownie na listach kandydatów mogliśmy ujrzeć wiele znanych nazwisk ze świata sportu. W Gdyni do rywalizacji o miejsce w Radzie Miasta walczył m.in. Marcus Vinicius da Silva.

Brazylijczyk z polskim paszportem jest bardzo dobrze znany w Gdyni. Przez 11 sezonów był zawodnikiem miejscowej Arki. W tym czasie wystąpił w 259 meczach, w których strzelił 63 gole. Bez wątpienia jest jednym z najlepszych piłkarzy nadmorskiego klubu w historii.

Po odejściu z Arki 18 lipca 2023 związał się kontraktem z klubem Wierzyca Pelplin, który występuje w klasie okręgowej, a jeszcze osiem lat temu rywalizował na poziomie 3. ligi. W niedzielę odniósł swój pierwszy sukces polityczny i został radnym miasta Gdynia.

Co ciekawe, jego klubowym kolegą w Wierzycy Pelplin jest Rafał Siemaszko, czyli obecny poseł na Sejm X kadencji. Obaj piłkarze grali już razem w Arce w latach 2015-2020. Siemaszko pełni funkcję grającego trenera w Wierzycy. Natomiast w sejmie jest sekretarzem stanu, zasiadł w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki.

ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery

Zobacz także:
Xavi chce być odważny. Taki ma plan na hit z PSG
Polak doceniony po świetnym meczu. Wymarzone wyróżnienie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty