"Nie rozumiem". Boniek dosadnie o decyzji Legii

WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Krzysztof Urban / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Nie milkną echa po decyzji Legii Warszawa, która zdecydowała się zwolnić trenera Kostę Runjaicia. Swoje trzy grosze do tej dyskusji wrzucił także Zbigniew Boniek.

We wtorek (9 kwietnia) po południu Kosta Runjaić miał poprowadzić kolejny trening Legii Warszawa, ale ostatecznie mógł sobie na niego jedynie popatrzeć zza płotu, ponieważ parę godzin wcześniej w klubie zapadła decyzja, że współpraca nie będzie kontynuowana.

Runjaić pracował w Legii od początku sezonu 2022/23. Zdobył wicemistrzostwo Polski w poprzednim sezonie, wygrał też Puchar Polski przed rokiem oraz Superpuchar. Czarę goryczy przelał jednak remis w ostatniej kolejce z Jagiellonią Białystok (1:1), po którym Legia praktycznie straciła szansę na mistrzostwo Polski.

Decyzja Legii odbiła się szerokim echem w środowisku, bowiem Runjaić w ostatnich trzech meczach zdobył aż siedem punktów. Jest sporo głosów ekspertów, że nie rozumieją zwolnienia szkoleniowca w tym momencie. Podobnego zdania jest były prezes PZPN.

ZOBACZ WIDEO: Mamy Euro! Brak euforii wśród ekspertów pomeczowego studia
[b]

[/b]"Powiem krótko, nie rozumiem tego zwolnienia" - napisał na platformie X Zbigniew Boniek, a jego wpis polubiło ponad 800 osób.

Serwis meczyki.pl poinformował, że nowym szkoleniowcem Legii Warszawa zostanie Goncalo Feio. Jest to postać doskonale znana w polskim futbolu. Zaczynał najpierw właśnie w akademii Legii Warszawa, a potem pracował w Rakowie Częstochowa jako asystent Marka Papszuna czy ostatnio samodzielnie w Motorze Lublin.

Feio znany jest z gorącego charakteru oraz kilku skandali z jego udziałem. W 2023 roku Goncalo Feio miał uderzyć metalową kuwetą na dokumenty byłego prezesa Motoru Lublin, Pawła Tomczyka. Co więcej, zarzucono mu, że obraził również ówczesną rzeczniczkę prasową klubu, Paulinę Maciążek.

Zobacz także:
Szykuje się transfer Arkadiusza Milika. Ujawniono szczegóły
"Powrócił, by prześladować". Tak media piszą o meczu Arsenalu z Bayernem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty