"Z takim składem wygrałbym Ligę Mistrzów". Zobacz, na kogo postawił

Getty Images / Alex Caparros/Twitter / Na zdjęciu Robert Lewandowski
Getty Images / Alex Caparros/Twitter / Na zdjęciu Robert Lewandowski

Środowy (10.04) hit Ligi Mistrzów między PSG a Barceloną wzbudza wielkie emocje. Atmosferę podgrzał jeszcze były trener paryżan Luis Fernandez, który przygotował swój wymarzony skład złożony z piłkarzy obu drużyn.

W środę o godzinie 21:00 w stolicy Francji rozpocznie się mecz między Paris Saint-Germain a FC Barceloną. Hitowym spotkaniem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów od rana żyją media w Hiszpanii i we Francji. Na łamach "L'Equipe" ukazał się interesujący materiał. Luis Fernandez, który od grudnia 2000 do czerwca 2003 roku prowadził PSG, przedstawił skład skompletowany z piłkarzy obu zespołów.

W jego wymarzonej "11" znalazło się miejsce dla pięciu piłkarzy "Barcy" i sześciu zawodników PSG, którzy zostali ustawieni w formacji 4-3-3. Fernandez na bramce postawił na golkipera "Dumy Katalonii" Marca-Andre ter Stegena. Miejsce na lewej obronie zajął jego klubowy kolega - Jules Kounde. Resztę bloku defensywnego stanowią gracze PSG -Marquinhos, Lucas Hernandez i Nuno Mendes.

W środku pola Fernandez ustawił Frenkiego de Jonga z Barcelony. Boczni pomocnicy to piłkarze PSG - według wizji 64-latka na lewej stronie miałby grać Warren Zaire-Emery, a na prawej Ousmane Dembele.

Z kolei atak wybrany przed doświadczonego szkoleniowca napędziłby stracha chyba każdemu obrońcy na świecie. Na skrzydle znalazło się miejsce dla dwóch piekielnie szybkich piłkarzy - Lamine'a Yamala i Kyliana Mbappe. Rolę środkowego napastnika miałby pełnić nie kto inny jak Robert Lewandowski.

Luis Fernandez nie ma wątpliwości co do potencjału wybranych przez siebie zawodników. Świadczą o tym buńczuczne  słowa, którymi podsumował swoje zestawienie:

- Taki skład wygrałby Ligę Mistrzów, nawet gdybym poprosił zawodników o grę z zawiązanymi oczami - mówił w rozmowie z ""L'Equipe".

Te słowa prawdopodobnie nigdy nie znajdą jednak potwierdzenia w praktyce, a połowa z wymienionych przez 64-latka piłkarzy pożegna się z marzeniami o wygraniu tegorocznej Ligi Mistrzów już na etapie 1/4 finału. Przypomnijmy, że zwycięzca tego dwumeczu w kolejnej rundzie zmierzy się z lepszym z pary Borussia Dortmund - Atletico Madryt.

ZOBACZ WIDEO: Jak pracuje się z Probierzem? "Lewy" chwali selekcjonera

Czytaj też:
Policja pod hotelem FC Barcelony. O czwartej nad ranem
Xavi mówi otwarcie, że PSG jest faworytem. "Są stworzeni do zwycięstwa w Lidze Mistrzów"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty