W pierwszych 45 minutach przyjezdni wypracowali sobie jednobramkową przewagę. Duży udział przy golu miał Roberta Lewandowski, ale to Raphinha wpisał się na listę strzelców. Gwiazdy Paris Saint-Germain odpowiedziały dopiero po kwadransie przerwy.
Były piłkarz FC Barcelony Ousmane Dembele wyszedł podwójnie zmotywowany na to spotkanie. Skrzydłowy ładnym trafieniem zaznaczył swoją obecność na Parc des Princes. Dembele z dziecinną łatwością ograł obrońców "Blaugrany", po czym huknął jak z armaty. Marc-Andre ter Stegen nie zdążył zareagować.
Kilkadziesiąt sekund później ekipa Luisa Enrique objęła prowadzenie przed własną publicznością. Fabian Ruiz świetnie uruchomił podaniem wbiegającego w pole karne Vitinhę. Środkowy pomocnik nie zmarnował swojej szansy, strzelając obok interweniującego Niemca.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
To był prawdziwy rollercoaster emocji. Kiedy wydawało się, że paryżanie nabrali wiatru w żagle, przyjezdni odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. Dublet na swoim koncie zapisał Brazylijczyk Raphinha. Wynik na 3:2 ustalił Andreas Christensen (więcej TUTAJ).
Czytaj więcej:
Szaleństwo przed meczem Ligi Mistrzów. I to tuż pod stadionem
Wszystko szykowali w tajemnicy. Jest głośno po tym, co zrobili kibice PSG
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)