To był niezwykle gorzki wieczór na Anfield. Drużyna "The Reds" zawiodła kibiców, doznając dotkliwej porażki 0:3 w meczu z rozpędzoną Atalantą. Z takim stanem rzeczy nie potrafił pogodzić się Juergen Klopp. - To był naprawdę zły mecz, o mój Boże... - skwitował na konferencji.
Niemiec zwrócił uwagę na to, że kluczowym momentem spotkania była pierwsza stracona przez nich bramka. To ona miała dodać wiatru w żagle gościom z Bergamo. - Przełamali się, zdobyli bramkę, a my po prostu trochę się pogubiliśmy [...] Zdobywali kolejne gole, a my dalej graliśmy jak im pasowało - stwierdził.
- Zagraliśmy zły mecz i zasłużyliśmy na porażkę. Musimy to teraz poczuć, ale mamy na to dokładnie tę noc [...] potem musimy odbudować się na Crystal Palace - powiedział Kloppp.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
Przed Liverpoolem więc trudne zadanie do wykonania w Bergamo. - Zdecydowanie musimy spróbować, chcemy wygrać ten mecz, ale to nie jest moment na spekulowanie. My po prostu musimy rozegrać naprawdę dobre spotkanie - zakomunikował niemiecki szkoleniowiec.
Rewanż zaplanowano na 18 kwietnia. Wcześniej "The Reds" czeka jeszcze pojedynek ze wspomnianym Crystal Palace (14 kwietnia), który ma ogromne znaczenie w kontekście walki o mistrzostwo Anglii. A ona zapowiada się niezwykle ciekawie. Sezon Premier League wchodzi bowiem w decydującą fazę, a w czołówce nadal ciasno.
Stawce przewodniczy Arsenal z takim samym dorobkiem punktowym co drugi w tabeli Liverpool, wynoszącym dokładnie 71 "oczek". Punkt mniej z kolei posiada Manchester City, który zamyka podium tego zaciętego wyścigu.
Liverpool FC - Atalanta BC 0:3 (0:1)
0:1 - Gianluca Scamacca 38'
0:2 - Gianluca Scamacca 60'
0:3 - Mario Pasalić 83'
Emocjonalne sceny. Oddali hołd nieuleczalnie choremu trenerowi
Ależ jest pewny! Młody Polak chce rozwiązać problem w reprezentacji
