[tag=687]
Bayer 04 Leverkusen[/tag] - w 120-lecie swojego istnienia - po raz pierwszy w historii zdobył tytuł mistrza Niemiec. W meczu 29. kolejki niemieckiej Bundesligi podopieczni Xabiego Alonso pokonali wysoko (5:0) Werder Brema (TUTAJ znajdziesz pomeczową relację >>) i zapewnili sobie triumf w rozgrywkach ligowych.
To, co działo się na stadionie w Leverkusen przechodzi wszelkie pojęcie, jeżeli chodzi o niemieckich kibiców. Fani z tego kraju nie są znani z aż tak szalonego dopingu, jaki znamy z boisk Ameryki Południowej. Mecz o mistrzostwo spowodował jednak, że sympatykom puściły hamulce. Na całe szczęście w dość pozytywnym znaczeniu.
Kiedy w 83. minucie Florian Wirtz zdobył czwartego gola dla gospodarzy, na murawę wbiegło kilkuset fanów, którzy najwyraźniej zapomnieli, że to jeszcze nie koniec spotkania.
- Niemcy, którzy są niby powściągliwi, oni zwariowali - mówił na antenie Viaplay komentator, Mateusz Borek.
Zobaczcie tę sytuację.
Sytuację udało się opanować, spotkanie zostało wznowione. Jednak tylko przez kilka minut fani pozostali na trybunach.
Kiedy w 90. minucie wynik na 5:0 podwyższył znów Wirtz, to... Sędzia postanowił już zakończyć spotkanie. Nie byłby w stanie kontynuować zawodów. Murawa zapełniła się tysiącami uradowanych fanów. Rozpoczęła się mistrzowska feta.