W newralgicznym momencie sezonu kierownictwo Legia Warszawa podziękowało za współpracę Koście Runjaiciowi. Stołeczny klub w miejsce austriackiego szkoleniowca zatrudnił zdecydowanie młodszego Goncalo Feio.
34-latek będzie miał słodko gorzkie wspomnienia ze swojego debiutu, bowiem w sobotę "Wojskowi" musieli zadowolić się remisem 1:1 z Rakowem Częstochowa.
Legia, która w 2024 roku prezentuje się bardzo słabo, zamierza latem dokonać rewolucji kadrowej. Jak podkreśla TVP Sport, stołeczni będą musieli zmierzyć się z kolejną przebudową i pozyskaniem przynajmniej pięciu-sześciu zawodników.
ZOBACZ WIDEO: Mamy Euro! Brak euforii wśród ekspertów pomeczowego studia
[b]
[/b]Na liście transferów najistotniejsze pozycje zajmują kwestie pozyskania napastnika czy nowych graczy do środka pola. Na razie pewny jest jeden transfer, bo Legię zasili Claude Goncalves mający za sobą grę w Łudogorcu Razgrad.
Legia ma teraz ogromne problemy w ofensywie. Blaz Kramer jest kontuzjowany, więc w talii Feio pozostają obecnie Tomas Pekhart, Marc Gual i Maciej Rosołek, który prezentuje się jednak fatalnie. Zimą sprzedany został Ernest Muci, za którego Legia otrzyma łącznie 10 milionów euro.
A kto odejdzie z klubu? Z drużyną prawdopodobnie pożegnają się kapitan Josue, Pekhart oraz Gil Diaz. Legia chętnie pozbędzie się wspomnianego Rosołka.
Zobacz także:
Były polski piłkarz pracuje w sklepie w Leverkusen. "To jest nienormalne, co się dzieje"
Ronaldo nie zgadza się z karą. Jest protest