Twierdza Nowy Sącz niezdobyta - relacja z meczu Sandecja Nowy Sącz - Flota Świnoujście

Pierwszy mecz rundy wiosennej podopiecznych Dariusza Wójtowicza na własnym boisku zakończył się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy. W miarę wyrównana gra miała miejsce jedynie do 20. minuty spotkania. Sandecja stwarzała sobie wyraźnie więcej sytuacji i spokojnie mogła się pokusić o podwyższenie rezultatu.

Spotkanie było z początku nudne i mało porywiste, toczyło się głównie w środkowej części boiska bez wyraźnej przewagi jakiejkolwiek drużyny. Dopiero po około 20. minutach gry mogliśmy obserwować pierwsze składne akcje obu drużyn. Z czasem coraz większą przewagę osiągali piłkarze Sandecji, co udokumentowali bramką Gawęckiego w 31. minucie. Po zdobytym golu zawodnicy ze stolicy Sądecczyzny wyraźnie przyspieszyli i osiągali coraz większą dominacje na placu gry. Już w 34. minucie znakomita okazję do podwyższenia rezultatu miał Rafał Berliński, ale jego uderzenie poszybowało tuż nad poprzeczką. W 42. minucie świetnym rajdem popisał się Michał Jonczyk, lecz jego strzał z ostrego kąta powędrował tuż obok bocznego słupka. Ostatecznie wynik utrzymał się do końca pierwszej części spotkania, mimo wielu okazji graczy Sandecji.

Na drugą połowę piłkarze Floty Świnoujście wyszli z chęcią odrobienia straty z pierwszej części meczu. Jednakże pierwsi dogodną sytuacje mieli zawodnicy z Nowego Sącza. W 53. minucie Sergiusz Prusak odważnym wyjściem z bramki uprzedził Macieja Bębenka i uratował swoją drużynę przed stratą gola. Pierwsza groźna akcja Floty miała miejsce w 55. minucie. Wprowadzony na drugą połowę Łukasz Polak w dogodnej sytuacji strzelił tuż obok bramki bezradnego w tej sytuacji Mariusza Różalskiego. W 64. minucie miał miejsce kolejny groźny atak piłkarzy ze Świnoujścia. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, minimalnie niecelny strzał głową oddał Sebastian Fechner. Po dwóch niewykorzystanych akcjach gracze dumy Pomorza Zachodniego wyraźnie zwolnili grę, co mogło się zakończyć stratą bramki. W 73. minucie w sytuacji sam na sam z Prusakiem znalazł się Dariusz Gawęcki, ale uderzył wprost w spojenie. Do końca spotkania piłkarze Sandecji byli drużyną wyraźnie lepszą, a niemoc zawodników Floty przejawiła się w 87. minucie, kiedy to Fechner został ukarany czerwoną kartką za uderzenie Madrina Piegzika bez piłki.

Komplet punktów pozostał w Nowym Sączu i pozwolił drużynie ze stolicy Sądecczyzny uplasować się na 6. lokacie w I lidze. Natomiast zespół ze Świnoujścia spadł na ósmą pozycję ze stratą tylko jednego oczka do dumy Sądecczyzny.

Sandecja Nowy Sącz - Flota Świnoujście 1:0 (1:0)

1:0 - Gawęcki 31'

Składy:

Sandecja: Różalski - Makuch, Frohlich, Borovicianin, Jędrszczyk, Zawadzki (89' Niane), Gawęcki, Bębenek, Berliński, Jonczyk (74' Piegzik), Aleksander (67' Fabianowski).

Flota: Prusak - Fechner, Chrzanowski, Krajanowski, Kubowicz, Andraszak (46' Polak),Sojka (75' Kret), Niewiada, Skwara, Nwaogu (65' Rusinek), Staniszewski.

Żółte kartki: Bębenek, Frohlich (obaj Sandecja), Kubowicz, Sojka, Skwara (wszyscy Flota).

Czerwone kartki: Fechner (Flota).

Sędzia: Jacek Zygmunt (Jarosław).

Widzów: 3500

Najlepszy piłkarz Sandecji: Dariusz Zawadzki.

Najlepszy piłkarz Floty: -

Piłkarz meczu: Dariusz Zawadzki.

Komentarze (0)