Łukasz Fabiański zbudował niemal mur w pierwszym ćwierćfinałowym meczu Ligi Europy na BayArena w Leverkusen. Piłkarze Bayeru 04 Leverkusen długo mogli tylko łapać się za głowy, klękać na murawie i wzdychać.
30 sytuacji bramkowych. Uderzenia, które fani nowych mistrzów Niemiec już widzieli w bramce West Hamu United, długo kończyły się na polskim bramkarzu.
Podopieczni trenera Xabiego Alonso w końcu jednak dopięli swego. Polak skapitulował dwukrotnie - po raz pierwszy w 83. minucie, a potem w doliczonym czasie gry. Bayer wygrał ostatecznie 2:0.
Niezawodny, bronił genialnie, "bohaterstwo poszło na marne" - tak o występie Polaka na BayArena w Leverkusen pisali dziennikarze w Anglii.
Obojętnie obok popisów Fabiańskiego nie przeszli też administratorzy oficjalnego konta Ligi Europy na platformie X. Na dwa dni przed rewanżowym starciem opublikowano nagranie, gdzie zmontowano kilka jego niesamowitych interwencji zawodnika, który w dniu rewanżu będzie świętował swoje 39 urodziny.
Rewanżowe spotkanie West Ham United - Bayer 04 Leverkusen zaplanowano na czwartek 18 kwietnia w Londynie. Początek meczu o godz. 21:00. Tekstowa relacja "na żywo" na WP SportoweFakty (-->> TUTAJ).
Zobacz także:
Wpuścił dwa gole. Niesamowite, co piszą o Polaku
Co tam się stało? Sędzia od razu wyciągnął czerwoną kartkę [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski