Sędzia nie miał wyjścia? Wyrzucił trenera Barcelony

Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Xavi
Twitter / Polsat Sport / Na zdjęciu: Xavi

FC Barcelona posypała się w drugiej połowie ćwierćfinałowego meczu z Paris Saint-Germain. Po straconym golu nadeszły kolejne fatalne wiadomości, ponieważ arbiter główny Istvan Kovacs pokazał czerwoną kartkę Xaviemu, który wściekły kopnął w bandę.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza połowa wtorkowego spotkania układała się do pewnego momentu po myśli FC Barcelony, która wyszła na prowadzenie już w 12. minucie. Nieco ponad kwadrans później zaczął się koszmar Dumy Katalonii - czerwoną kartkę otrzymał Ronald Araujo.

Osłabiony zespół Xaviego radził sobie fatalnie. Jeszcze przed przerwą do siatki trafił Ousmane Dembele. W drugiej odsłonie Paris Saint-Germain zadało kolejny cios za sprawą fantastycznego strzału Vitinhi zza pola karnego. Koszmar Blaugrany trwał dalej.

Swoje "trzy grosze" dołożył także szkoleniowiec FC Barcelony, który w pewnym momencie kopnął w znajdującą się przednim bandę. Arbiter główny Istvan Kovacs był bezwzględny i pokazał mu czerwoną kartkę.

Do Xaviego dołączył jeden z jego asystentów, a konkretnie trener bramkarzy - Jose de la Fuente. On także na skutek swojego zachowania wyleciał na trybuny.

Ostatecznie FC Barcelona przegrała z Paris Saint-Germain aż 1:4 i odpadła z tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

Zobacz też:
"Lewy" i Mbappe. Zdjęcie już obiegło sieć

ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty