Rozłam w szatni Barcelony. I to tuż przed El Clasico

Getty Images / Franco Arland / Chris Brunskill / Ilkay Gundogan i Ronald Araujo
Getty Images / Franco Arland / Chris Brunskill / Ilkay Gundogan i Ronald Araujo

Czerwona kartka Ronalda Araujo ustawiła rewanżowy mecz FC Barcelony z Paris Saint-Germain w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W mocnych słowach wypowiedział się o tym Ilkay Gundogan. Co na to urugwajski defensor?

Wydawało się, że FC Barcelona miała wszystko pod kontrolą. Pierwszy mecz wygrała w Paryżu 3:2, a po dwunastu minutach rewanżu prowadziła 1:0. Po chwili nastąpił jednak kataklizm.

Ronald Araujo goniąc Bradley'a Barcoliego faulował, a sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Urugwajczyk nie mógł się z tym pogodzić. Fakt był taki, że po jego zejściu Paris Saint-Germain ruszyło jak po swoje i wygrało ostatecznie 4:1.

- Czerwona kartka na tak wczesnym etapie meczu po prostu zabija twoją grę - rzucił przed kamerami Ilkay Gundogan, uderzając w swojego kolegę.

ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski

Reprezentant Niemiec przyznał, w takiej sytuacji, w jakiej był Araujo, zawodnik musi być pewny gdy decyduje się na interwencję, że trafi w piłkę. Gundogan dodał, że lepiej byłoby w tym momencie dwumeczu dać się wykazać bramkarzowi, a nawet stracić gola, niż stracić zawodnika...

"AS" poinformował, że po tych słowach miało dojść do rozłamu w szatni Barcy. Sam Araujo został natomiast zapytany o tą wypowiedź. Jaka była jego reakcja?

- Wolę zachować dla siebie to, co myślę o wypowiedziach Gundogana. Mam swój kodeks wartości, których należy przestrzegać - zacytowała piłkarza hiszpańska "Marca". Dziennikarze starali się pociągnąć temat niemieckiego piłkarza, ale Urugwajczyk urwał temat.

Przypomnijmy, że Ilkay Gundogan dołączył do Barcy z Manchesteru City przed rozpoczęciem sezonu 2023/2024. Araujo z kolei jest jednym z kapitanów Dumy Katalonii, a niebawem rozpocznie rozmowy na temat przedłużenia swojego kontraktu.

- Moi agenci rozpoczęli rozmowy z klubem. Dotychczas myśleliśmy o Lidze Mistrzów i końcówce sezonu. Jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie i zamierzam dawać z siebie wszystko - stwierdził.

Już w niedzielę Katalończyków czeka El Clasico i pojedynek z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. Dla Barcy to ostatni moment, żeby dać sobie jakiekolwiek nadzieje na pozostanie w walce o obronę mistrzowskiego tytułu. A widać, że atmosfera wewnątrz drużyny jest gorąca...

Zobacz także:
FC Barcelona ukarana za mecz z PSG. Najmocniej za rasizm
Wielcy trenerzy odmówili FC Barcelonie. Ujawniono listę

Komentarze (14)
avatar
Kapitan Magister
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Do kogo można porównać drewnianego kapitana podpaskę z dyplomami z Humanum Tumanum ? Do kopacza pyr na polu ziemniaczanym ! 
avatar
Asikkk
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To będzie brzydkie el clasico . Real zmęczony zagra na remis. Raczej będzie się bronił i grał z kontry ...... 
avatar
Zarzadca
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po co tak piepszyć w kółko. Wiadomo, że czerwona kartka ustawiła mecz. 
avatar
golden monkey
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z Realem 0:3 i po druzynie. Lewy zmieniony w 60minucie i to koniec.Konsekwencje blamazu z PSG beda straszne. 
avatar
Poniżyłem treserkaklonów
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Poniżony treserklonów mlaska pod Biedronką za popłuczyny z butelek . Jest zrozpaczony z powodu nieudolnosci jego drewnianego idolka.