Gorąco po klęsce Radomiaka. Kibice czekali na piłkarzy
Kibicom Radomiaka Radom puściły nerwy po przegranej 0:4 z Koroną Kielce. Jak ustalił portal weszlo.com, kilku z nich czekało na powrót zawodników.
Sytuacja Radomiaka wygląda nieciekawie. Zespół wpadł w kryzys i w tym momencie ma zaledwie sześciopunktową przewagę nad strefą spadkową. Zgodnie z doniesieniami serwisu weszlo.com, lokalni kibice próbują wywrzeć wpływ na piłkarzy.
Grupa mężczyzn czekała na podopiecznych Kędziorka w Radomiu, gdzie przeprowadziła z nimi tzw. "rozmowę wychowawczą". Przedstawiciele kibiców w niecenzuralnych słowach zarzucili graczom brak ambicji i zaangażowania.
- Można przegrać, ale nie w takim stylu, nie z Koroną. Moje dziecko w domu płakało! Ch** z tym 2:3 w Łodzi, to jest wstyd i żenada, co wy zrobiliście. Mamy dość. Zróbcie coś ku***, żeby wygrać jakiś mecz do końca sezonu. W niedzielę macie wygrać w Zagłębiem - można było usłyszeć. Następnie odpalono race.
Co ciekawe, jeden z kibiców płynnie porozumiewał się po angielsku i starał się przemówić do obcokrajowców. W swojej kadrze Radomiak ma przecież aż 17 zagranicznych zawodników.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Prawdziwie mistrzowska feta. Nigdy tego nie zapomnąCzytaj więcej:
Korona złapała za gardło i nie chciała puścić. Kompromitacja Radomiaka
Do Korony wróciła radość i pasja. Trener Radomiaka nie chciał do nikogo strzelać