Zmiana trenera spowodowała, że Michał Skóraś spisuje się coraz lepiej. W ostatnich czterech spotkaniach na wszystkich frontach zawodnik Club Brugge zapisał na swoim koncie bramkę, a także trzy asysty. Sztab szkoleniowy Michała Probierza z pewnością zwrócił na niego uwagę.
Problem w tym, że obecny selekcjoner kadry preferuje ustawienie z wahadłowymi, co oznacza, że ofensywni skrzydłowi mają mniejsze szanse na grę. Przekonał się o tym choćby Kamil Grosicki, który w marcowych meczach był jedynie rezerwowym.
Niemniej jednak Grzegorz Mielcarski uważa, że Skóraś może pojechać na nadchodzące mistrzostwa Europy. Były asystent Fernando Santosa miał okazję pracować z 24-latkiem i w wywiadzie dla sport.tvp.pl wypowiadał się o nim wyłącznie w superlatywach.
- W Lechu Poznań potrafił rozegrać 50 meczów w sezonie, a na zgrupowaniu kadry wręcz fruwał. Nie było widać po nim zmęczenia, czy trudów sezonu. Miał prawo po rozegraniu wielu spotkań w klubie być przeciążony, ale to nie w jego przypadku. Zawsze był do wszystkiego chętny. Jest to typ gracza, którego treningi i kolejne mecze nakręcają jeszcze bardziej - zachwycał się komentator.
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski
Trener Nicky Hayen odważnie postawił na Skórasia. Była gwiazda Lecha Poznań odpłaca się szkoleniowcowi za zaufanie.
- Wspaniale, że dostał szansę w końcówce sezonu w Club Brugge. Udowadnia, że na nią zasłużył. Polski nie stać na to, żeby takiego piłkarza jak Skóraś nie brać pod uwagę - sądzi Mielcarski.
Czytaj więcej:
"Może zderzyć się ze ścianą". Robert Lewandowski w tarapatach przed El Clasico
Fatalne nastroje w Neapolu. Włoch jest pewny ws. Zielińskiego