Neapol w poprzednim roku był miejscem nieprawdopodobnej radości na futbolowej mapie świata. Drużyna prowadzona przez Luciano Spallettiego zdobyła mistrzostwo Włoch. Tamtejsi kibice czekali na taki moment ponad trzydzieści lat. Wydawało się, że nadchodzą złote czasy dla neapolitańczyków.
Nic bardziej mylnego. Obecny sezon zweryfikował wiele. W klubie nastał prawdziwy chaos, a wciąż urzędujący prezes Aurelio de Laurentiis już z początku oblał egzamin dotyczący następcy Spalettiego, który kilka miesięcy po celebracji scudetto został nowym selekcjonerem reprezentacji Włoch.
SSC Napoli od tamtego momentu pożegnało już dwóch szkoleniowców - Rudiego Garcię i Waltera Mazzariego. Dziś pierwszy zespół prowadzi Francesco Calzona, ale i również pod jego wodzą gra mistrzów Włoch pozostawia wiele do życzenia. Potwierdził to ostatni mecz przeciwko Frosinone (2:2).
ZOBACZ WIDEO: Takie gole nie zdarzają się często. Przepiękne trafienie
Choć niedzielny rywal walczy o utrzymanie w Serie A, zdołał wywieźć punkt z Stadio Diego Armando Maradona. Celem neapolitańczyków jest awans do europejskich pucharów, który po takich meczach po prostu się oddala.
- Nastroje są przygnębiające. Myślę, że jest duży problem w mentalności. Coś idzie nie tak i nie ma odpowiedniego podejścia i samego zaangażowania. Być może niektórzy piłkarze czekają na zakończenie sezonu, aby pożegnać się z klubem. Drużyna straciła dużo energii na zdobycie scudetto. Teraz są jakby przygaszeni - mówi dziennikarz z Neapolu Gianmarco Giordano w rozmowie z WP SportoweFakty.
- Myślę, że ostatni wynik był tylko kolejnym fatalnym remisem w bardzo trudnym sezonie. Napoli miało nadzieję na zrehabilitowanie się po bolesnej porażce 0:4 w Pucharze Włoch, ale zamiast tego znów miało miejsce kiepskie popołudnie. W ostatnich miesiącach kibice Napoli niestety się do tego przyzwyczaili, że to najgorszy sezon od lat - dodaje Federico Gennarelli z "Corriere dello Sport".
Tylko i wyłącznie sześć kolejek pozostało do końca obecnego sezonu włoskiej ekstraklasy. Dla miłośników Napoli jest to akurat dobra wiadomość, ponieważ oczy jak i siły będą mogły się zregenerować.
Na ten moment widmo braku rywalizacji w europejskich rozgrywkach zagląda w oczy fanom Azzurrich naprawdę głęboko. Problem w tym, że przy najgorszym scenariuszu nie tylko kibice odczują brak jakichkolwiek dodatkowych emocji w przyszłym sezonie. Kasa klubu będzie doświadczać tego znacznie mocniej.
- Moim zdaniem Napoli nie zakwalifikuje się do Ligi Mistrzów. Ogólnie jest na to jeszcze mała szansa, ale po remisie z Frosinone piłkarze i kibice są tym wszystkim zniechęceni. Wciąż są szanse na Ligę Europy lub Ligę Konferencji Europy, ale to nie ma większego znaczenia - uważa Gianmarco Giordano.
- Klub straci renomę i masę pieniędzy bez Ligi Mistrzów. Letnie okienko transferowe będzie bardzo ważne dla przyszłości klubu, ale bez Ligi Mistrzów wielcy gracze będą niechętni, aby dołączyć do drużyny. Mimo wszystko nie ma problemu z pieniędzmi, ponieważ Napoli ma bardzo dobry bilans ekonomiczny - określa.
Obecny sezon był naprawdę wymagający dla Napoli. Dużą rolą odgrywał prezes Aurelio de Laurentiis, który w pewnym momencie skreślił Piotra Zielińskiego. Przypomnijmy, że taka decyzja była spowodowana faktem, iż Polak zdecydował się na transfer do Interu Mediolan.
Federico Gennarelli twierdzi, iż szef mistrzów Włoch popełnił ogromny błąd, wykluczając pomocnika. - Napoli zdecydowało się nie korzystać z Zielińskiego, gdy ten powiedział klubowi, że nie przedłuży kontraktu, co nie było dobrym wyborem - słyszymy.
- Zieliński jest jednym z najlepszych pomocników, ale myślę, że cała drużyna miała problemy. De Laurentiis dokonał złych wyborów dotyczących dyrektora zespołu, trenera i samych zawodników - dodaje dziennikarz "Corriere dello Sport".
Napoli w najbliższej kolejce Serie A zmierzy się z Empoli. Początek sobotniego spotkania o godzinie 18:00. Relacja tekstowa "na żywo" będzie dostępna w serwisie WP SportoweFakty.
Zobacz też:
Katastrofa Rakowa w dwóch aktach. Czerwona kartka, potem gol w końcówce [WIDEO]
Dziennikarz wypalił na temat Michniewicza. "To żaden trener"