Jacek Magiera docenia punkt na Legii. "To jest słabo? Doceniajmy to, co mamy"

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jacek Magiera
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Jacek Magiera

- Wybraliśmy system, który miał za zadanie przede wszystkim wybronić - mówił trener Jacek Magiera po meczu Legia Warszawa - Śląsk Wrocław. To się udało, bo padł bezbramkowy remis, ale samo spotkanie stało na bardzo niskim poziomie.

0:0 po bezbarwnej. Tak zwykło się mówić o meczach, w których nic się nie dzieje, a przede wszystkim nie padają żadne gole.

I niestety takim wynikiem zakończył się niedzielny "hit" 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Legia Warszawa miała przewagę, ale nie potrafiła jej udokumentować. Śląsk Wrocław ograniczał się do głębokiej defensywy, atakował sporadycznie i ostatecznie wywalczył jeden punkt.

- Wybraliśmy system, który miał za zadanie przede wszystkim wybronić, ale też dać możliwości skontrowania przeciwnika. Uważam, że cztery punkty w dwumeczu przeciwko takiemu zespołowi, jak Legia, to wybitny wynik dla Śląska. Jesteśmy zadowoleni z tego punktu - mówił trener Jacek Magiera na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski

O ile można chwalić wrocławską drużynę za postawę w obronie, o tyle gra do przodu w zasadzie nie istniała. Dominik Hładun przez większość meczu był bezrobotny, musiał się wysilić dwa razy. Najpierw, kiedy z narożnika pola karnego strzelał Erik Exposito, a następnie w doliczonym czasie gry po zaskakującej bombie Mateusza Żukowskiego z dystansu.

To był szósty mecz w 2024 roku, kiedy Śląsk nie potrafi zdobyć choćby jednej bramki, a jednak w piłce nożnej właśnie o to chodzi.

- Wszyscy patrzymy na Śląsk przez pryzmat rundy jesiennej. Wysoko zawiesiliśmy sobie poprzeczkę. Tak na to patrzymy, nie do końca doceniając to, co zostało zrobione. Odbieramy rundę wiosenną jak coś złego. Ja mam odmienne zdanie. Oczywiście, że trzeba strzelać gole, by wygrywać, ale wiedzieliśmy z kim graliśmy. Przyjechaliśmy do podrażnionego zespołu i wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie - mówił trener Magiera.

- Doceniajmy to, co mamy. Spotykam się na mieście z sytuacjami, że kibice podchodzą do mnie i mówią "słabo". Słabo? Przecież jest świetnie. Do końca sezonu będziemy walczyć o mistrzostwo Polski. To jest słabo? - podsumował szkoleniowiec Śląska.

CZYTAJ TAKŻE:
Marciniak musiał to zrobić. Zobacz, co się działo tuż przed meczem Legii
Szalony półfinał Pucharu Anglli. Od 0:3 do 3:3. Rozstrzygnęły rzuty karne

Komentarze (0)