Zespołowi Karola Linettego zabrakło ognia w ataku

Instagram / Karol Linetty / Karol Linetty w barwach Torino FC
Instagram / Karol Linetty / Karol Linetty w barwach Torino FC

Torino FC chciało wykorzystać mecz z broniącym się przed spadkiem Frosinone Calcio do poprawienia sytuacji w tabeli ligi włoskiej. Skończyło się drugim z rzędu bezbramkowym remisem. Po komplet punktów sięgnęło US Lecce.

Torino FC zremisowało wcześniej 0:0 w derbach z Juventusem. Co prawda podopieczni Ivana Juricia nie przerwali długiej serii bez zwycięstwa z lokalnym rywalem, ale przynajmniej po raz pierwszy od lat zachowali czyste konto w prestiżowym meczu. Konfrontacja z Frosinone Calcio wydawała się dobrą okazją do poprawienia sytuacji w tabeli, ale beniaminek również musi punktować. Wylądował w strefie spadkowej, a sygnałem przebudzenia był remis 2:2 z Napoli.

Od początku meczu piłkarze broniący zwyciężali z atakującymi, przez co bezbramkowy remis ani drgał. Im bliżej było do końca, tym więcej ryzyka było w ofensywie obu zespołów, ale rozstrzygnąć starcia nie potrafili ani gospodarze, ani goście. Karol Linetty grał przez 90 minut w Torino.

Trwająca kolejka ligi włoskiej jest napakowana między innymi bezpośrednimi meczami między kandydatami do spadku. W Reggio Emilia piłkarze US Sassuolo mierzyli się z US Lecce. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego Daniela Doverego gospodarze byli przedostatni w tabeli, ale wciąż mieli kontakt z zespołami z bezpiecznych lokat. Lecce zaczęło ostatnio punktować podobnie dobrze jak na początku sezonu i oddaliło się na pięć punktów od miejsc spadkowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Sassuolo rozpoczęło świetnie poprzedni mecz przeciwko Milanowi, więc dla odmiany starcie z Lecce rozpoczęło beznadziejnie. W 15. minucie drużyna z południa Włoch była już na prowadzeniu 2:0. Pierwszego gola strzelił Valentin Gendrey po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Remiego Oudina. Następnie Patrick Dorgu pokonał Andreę Consiglego uderzeniem z centrum pola karnego po dograniu Antonino Gallo. Karygodnie zachowywali się obrońcy z Sassuolo.

Neroverdi musieli gonić wynik, ale niewiele im się układało. Sassuolo nie potrafiło powstać po dwóch mocnych ciosach. Na drugą połowę gospodarze wyszli już z trzema nowymi zawodnikami wprowadzonymi z ławki rezerwowych na boisko. Trener Davide Ballardini dokonał rewolucji.

Na nic zdała się ta rewolucja. Nie przyniosła nadziei, a ofiarę. W 61. minucie Roberto Piccoli poradził sobie z Andreą Consiglim na zakończenie kontrataku i oddał strzał na 3:0. Gracze US Lecce mieli komplet punktów praktycznie w kieszeniach.

33. kolejka Serie A:

Torino FC - Frosinone Calcio 0:0

US Sassuolo - US Lecce 0:3 (0:2)
0:1 - Valentin Gendrey 11'
0:2 - Patrick Dorgu 15'
0:3 - Roberto Piccoli 61'

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty