Hiszpan odgrywa w tym sezonie marginalną rolę w Realu Madryt. Na boiskach La Ligi spędził zaledwie 226 minut. Z Królewskimi wiąże go kontrakt do 30 czerwca 2027 roku.
Portal Relevo informuje, że Dani Ceballos jest już na tyle rozczarowany swoją sytuacją, że coraz poważniej rozważa zmianę klubu. Piłkarz czuje się oszukany przez Carlo Ancelottiego, który obiecywał mu więcej okazji do gry.
W Realu konkurencja wśród środkowych pomocników jest jednak bardzo duża. Częściej od 27-latka grają: Eduardo Camavinga, Federico Valverde, Toni Kroos, Aurelien Tchouameni, Jude Bellingham, a nawet Luka Modrić, którego przyszłość w klubie nie jest pewna.
ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma
Ceballosa chętnie widziałby w Atletico Madryt Diego Simeone. Transfer jednak nie będzie łatwy do przeprowadzenia. Królewscy nie zamierzają pozbywać się pomocnika. Są świadomi tego, że w przyszłym sezonie być może nie będą mogli liczyć na Modricia, a wypożyczenia będzie domagał się Arda Guler.
Atrakcyjna oferta mogłaby jednak ich skłonić do zmiany zdania. Nie bez znaczenia będzie także końcówka sezonu, w której 27-latek być może otrzyma szansę gry. Na ten moment wydaje się to mało prawdopodobne.
Czytaj także:
Nie mógł się powstrzymać. Gwiazdor Realu wyśmiał piłkarza Barcelony
Ale iskrzy. FC Barcelona chce powtórzenia meczu