Latem poprzedniego roku, gdy na rynku transferowym szalały kluby z Saudi Pro League, odejście Mohameda Salaha z Liverpoolu FC było możliwe. Wówczas Egipcjanin był głównym celem niektórych ekip, które chciały go mieć u siebie chociażby ze względu na kwestie kulturowe.
Skrzydłowy jest uznawany za najlepszego piłkarza świata arabskiego i to też sprawiało, że Saudyjczycy chcieli go zobaczyć w swojej lidze. W pewnym momencie wydawało się, że transfer faktycznie dojdzie do skutku, ale ostatecznie ten ruch został zablokowany przez Liverpool.
Jednak wiele osób było przekonanych, że jest to tylko odłożenie takiego transferu w czasie i zostanie on sfinalizowany latem 2024 roku. Jednak według Davida Ornsteina z "The Athletic" najprawdopodobniej tak się nie stanie.
Nie zmienia tego nawet fakt, że jego umowa z The Reds obowiązuje jedynie do 2025 roku. Według dziennikarza Egipcjanin nie dał klubowi żadnych sygnałów, że chce odejść i władze z Anfield planują z nim przynajmniej jeden kolejny sezon.
Choć jest możliwe, że w odpowiednim momencie przedstawią piłkarzowi propozycję nowego porozumienia. Natomiast jeśli w trakcie rozgrywek piłkarz nie podpisze kolejnej umowy, latem 2025 będzie mógł odejść za darmo.
Czytaj też:
To koniec! Thiago Silva ogłosił decyzję
Xavi szykuje zmiany. Co z Lewandowskim?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć