- Przyjechałem tu z zamiarem pozostania przez rok. Skończyło się na czterech latach - tymi słowami Thiago Silva rozpoczął pożegnalną przemowę, którą w formie wideo udostępniła w klubowych social mediach Chelsea FC.
Brazylijczyk dołączył do angielskiego klubu pod koniec lata 2020 roku, po tym, jak wygasł jego kontrakt z PSG. Mimo 35 lat, doświadczony defensor świetnie odnalazł się w nowym zespole rozgrywając w nim w sumie 151 spotkań i sięgając po Ligę Mistrzów - jedyną w swojej karierze.
Jak podkreślił Silva, mimo odejścia z klubu, Chelsea pozostanie dla niego ważnym miejscem.
- Chelsea wiele dla mnie znaczy. Nie tylko dla mnie, ale także dla mojej rodziny. Moi synowie grają w Chelsea, więc bycie częścią rodziny Chelsea jest dla mnie powodem do wielkiej dumy. Mam nadzieję, że będą mogli kontynuować karierę w tym zwycięskim klubie, którego częścią chce być wielu zawodników - powiedział Brazylijczyk.
Jak jednak informuje Fabrizio Romano, pożegnanie z Chelsea nie musi oznaczać końca kariery dla blisko 40-letniego zawodnika. Zainteresowane sprowadzeniem obrońcy jest bowiem brazylijskie Fluminense Rio de Janeiro.
Czytaj także:
- Pazdan jasno, jakim trenerem jest Peszko
- Yamal priorytetem giganta
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski