Dwie bramki, które przeszły do historii Arki

Sobotni mecz Piasta z Arką, który rozegrany został w Wodzisławiu Śląskim, to już historia. Mimo iż spotkanie nie stało na wysokim poziomie, z pewnością więcej powodów do zadowolenia mają żółto-niebiescy. a zwłaszcza Wojciech Wilczyński i Marcin Budziński. Ich występ przejdzie bowiem do historii klubu.

Wilczyński i Budziński to rówieśnicy. Obaj mają po 19 lat. W sobotę dokonali nie lada wyczynu. Zostali pierwszymi w historii młodzieżowcami, którzy zdobyli bramki dla Arki w jednym meczu. Poprzedni rekord należał do Romana Miszewskiego, który w spotkaniu z Ruchem Chorzów w 1979 roku trafił do siatki mając 18 lat i 161 dni. Co ciekawe, Wilczyński i Budziński przebili Janusza Kupcewicza, niekwestionowaną legendę klubu.

Słowa uznania należą się w tym miejscu także trenerowi Dariuszowi Pasiece, który konsekwentnie stawia na młodzież. Jest to swoista wizja budowy zespołu w oparciu o wychowanków.

Koncepcję tą jasno obrazuje dyrektor sportowy klubu Andrzej Czyżniewski w niedawnym wywiadzie dla portalu SportoweFakty.pl. - Chcemy odbudować pozycję Arki. Jeśli nie będziemy stawiali na młodzież, ciągle będziemy skazani na armię zaciężną i transfery z zewnątrz. Nasza wizja opiera się właśnie na szkoleniu młodych piłkarzy, ściągnięciu wyróżniających się zawodników i promocji ich.

- Nie odstąpimy od filozofii, którą przyjęliśmy, czyli systematycznego odmładzania zespołu. Są Wilczyński, Siebert, Płotka, w kolejce czekają Sulima, Czoska, Białas, Robakowski. Ta koncepcja budowy drużyny jest długofalowa - podkreśla dyrektor sportowy klubu.

Dobra dyspozycja zwłaszcza Wojciecha Wilczyńskiego została zauważona już po wygranym przez Arkę meczu z Odrą Wodzisław.

- Wojtek zagrał bardzo dobre spotkanie na lewej stronie boiska. W drugiej połowie jego skrzydłem Odra nie przeprowadziła żadnej akcji ofensywnej - chwalił piłkarza opiekun Arki Dariusz Pasieka.

W spotkaniu z Piastem "Wilczek" wystawiony został na prawym skrzydle. Jego trafienie na pewno na długo pozostanie w pamięci kibiców. Nie dość, że był gol to zdobyty w doliczonym czasie pierwszej połowy, to w dodatku wyjątkowej urody.

Fanów z pewnością cieszy także bramka Marcina Budzińskiego, który co ciekawe nie był nawet pewny miejsca w autokarze udającym się na spotkanie do Wodzisławia Śląskiego. - Nie wiedziałem w ogóle, czy pojadę na ten mecz - przyznał.

Obawy okazały się jednak bezpodstawne, a bramka pozwoli Budzińskiemu nabrać większego komfortu psychicznego przed następnymi meczami.

Najmłodsi strzelcy w historii Arki

LpPiłkarzWiekDzieńRok
1 Roman Miszewski 18 161 1979
2 Mirosław Makurat 18 174 1980
3 Mirosław Tlokiński 19 25 1974
4 Marcin Budziński 19 138 2009
5 Wojciech Wilczyński 19 248 2009

Dane opracował Wojciech Witczak.

Komentarze (0)