Klub podjął decyzję ws. reprezentanta Polski. "Za wszelką cenę"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek, Robert Lewandowski, Łukasz Skorupski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Jan Bednarek, Robert Lewandowski, Łukasz Skorupski

Co dalej z Łukaszem Skorupskim? Pojawiły się nowe ustalenia na temat przyszłości polskiego bramkarza. Wynika z nich, że najprawdopodobniej nie zmieni przynależności klubowej.

W tym artykule dowiesz się o:

Z materiału opublikowanego przez redakcję TuttoBolognaWeb wynika, że Łukasz Skorupski w klubie Bologna FC jest uważany wręcz za "nietykalnego". Choć umowa Polaka dobiega końca dopiero w czerwcu 2025 roku, to jego obecny klub już teraz woli się odpowiednio ubezpieczyć.

Okazuje się, że Bologna chce wykorzystać klauzulę w kontrakcie Skorupskiego, o którą mocno zabiegał dyrektor sportowy klubu Giovanni Sartori. Chodzi o przedłużenie umowy o kolejny rok, co oznaczałoby, że reprezentant Polski do końca czerwca 2026 roku pozostanie piłkarzem tego włoskiego klubu.

"Bologna za wszelką cenę chcę skorzystać z opcji, o którą zadbał Giovanni Sartori" - podkreśla dziennikarz Claudio Beneforti.

Włoska prasa zauważa, że obecny sezon jest najlepszym w dotychczasowej karierze Łukasza Skorupskiego.

"Wydaje się, że wszystko jest już zrobione, by umowa została przedłużona do 2026 roku (...). Skorupski zmierza w stronę przedłużenia kontraktu w Bolonii i zarówno klub, jak i trener są zgodni w tej sprawie" - przekazuje TuttoBolognaWeb.

Włosi przypominają, że minionego lata Skorupski miał poważną ofertę z Arabii Saudyjskiej. Ostatecznie jednak uznał, że lepszym wyborem będzie dla niego pozostanie w klubie, w którym gra nieprzerwanie od 2018 roku.

Aktualnie Bologna zajmuje czwarte miejsce w Serie A. W poprzednich 15 meczach ligowych zespół Łukasza Skorupskiego poniósł tylko jedną porażkę (0:1 z Interem). Jeżeli drużyna utrzyma solidną dyspozycję, to będzie mieć duże szanse na to, by w przyszłym sezonie grać w Lidze Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"

Czytaj także:
W ten sposób Haller dowiedział się o nowotworze. "Chciałem, by wówczas bracia byli przy mojej mamie"
"Lech to nie drużyna". Mocne słowa Bońka

Komentarze (1)
avatar
rekin 2
8.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech tam zostanie