Serie A: Świderski wszedł na boisko w 62. minucie. Ależ to była zmiana

PAP/EPA / Emanuele Pennacchio / Karol Świderski w meczu Hellasu Werona z Torino FC
PAP/EPA / Emanuele Pennacchio / Karol Świderski w meczu Hellasu Werona z Torino FC

Druga bramka Karola Świderskiego w lidze włoskiej. Polak zdobył prowadzenie dla Hellasu Werona w ostatecznie przegranym 1:2 meczu z Torino FC. Na boisku byli również Paweł Dawidowicz oraz Karol Linetty.

Od pierwszego gwizdka w meczu Hellasu Werona z Torino FC mogło zagrać trzech Polaków. Po stronie gospodarzy pokazał się powracający po kontuzji Paweł Dawidowicz i zajął nietypową dla siebie w ostatnich latach pozycję defensywnego pomocnika. Nie rywalizował w środku pola z Karolem Linettym, ponieważ ten zaczął na ławce rezerwowych Torino. Także wśród potencjalnych zmienników był Karol Świderski z Hellasu i czekał na swoje "pięć minut".

Hellas jeszcze nie zapewnił sobie pozostania na następny sezon w elicie. Z kolei Torino jest kandydatem do znalezienia się w szerokiej w następnym sezonie grupie włoskich pucharowiczów. Żeby jednak zagrać w Europie, Torino musi punktować znacznie lepiej niż w ostatnich pięciu kolejkach. W nich zdobyło trzy z możliwych 15 punktów i ani razu nie zwyciężyło.

Pierwsza połowa meczu była bezbramkowa, a do otwarcia wyniku niezbędne okazało się wejście z ławki rezerwowych na boisko Karola Świderskiego. Kadrowicz Michała Probierza wszedł w 62. minucie za Federico Bonazzolego, a w 67. minucie strzelił na 1:0 po asyście Suata Serdara. Podłączył się do ataku w dobrym momencie i dopełnił formalności uderzeniem z bliska do siatki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Karol Świderski cieszył się z drugiego gola w sezonie ligi włoskiej. Poprzednio zdobył bramkę US Sassuolo 3 marca. Minęły od tego dnia ponad dwa miesiące, a napastnik Hellasu pokazał się w tym okresie w ośmiu meczach Serie A.

Granata nie zamierzała odpuszczać, a czas pokazał, że bramka Karola Świderskiego nie dała Hellasowi ani jednego punktu do tabeli. Także Ivan Jurić trafił ze zmianami, a wszystkie gole strzelali w tym meczu rezerwowi. Do remisu 1:1 doprowadził nastolatek z Cypru - Zannetos Savva. Torino poszło za ciosem i w 83. minucie odwróciło wynik na 2:1 strzałem Pietro Pellegrego. Przy obu golach gości asystował Valentino Lazaro.

Również Karol Linetty był zmiennikiem w 56. minucie, więc zobaczył wszystkie gole z boiska. Wszedł na nie jako zmiennik Mergima Vojvody.

36. kolejka Serie A:

Hellas Werona - Torino FC 1:2 (0:0)
1:0 - Karol Świderski 67'
1:1 - Zannetos Savva 77'
1:2 - Pietro Pellegri 83'

Genoa CFC - US Sassuolo 2:1 (0:1)
0:1 - Andrea Pinamonti 31'
1:1 - Milan Badelj 56'
2:1 - Marash Kumbulla (sam.) 63'

Tabela Serie A:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty