Miedź Legnica zagrała do końca w Fortuna I lidze

Materiały prasowe / Paweł Sasiela / MiedzLegnica.eu / Miedź Legnica w okresie przygotowań w 2024 roku
Materiały prasowe / Paweł Sasiela / MiedzLegnica.eu / Miedź Legnica w okresie przygotowań w 2024 roku

Późno zdobyta przez zmiennika bramka zdecydowała o zwycięstwie 2:1 Miedzi Legnica z Zagłębiem Sosnowiec. Faworyt zdobył komplet punktów do tabeli Fortuna I ligi, choć nie było to proste zadanie.

Na początek sobotniego grania w Fortuna I lidze zmierzyły się kluby, które nie zaliczą sezonu do udanych. Zagłębie Sosnowiec spisało się katastrofalnie i już kilka tygodni temu straciło szansę na utrzymanie. Po 33 kolejkach Zagłębie ma tylko 16 punktów, a za sobą dwa zwycięstwa. Okopane na dnie tabeli straciło już nadzieję na dogonienie przedostatniego Podbeskidzia Bielsko-Biała. Następny mecz o stawkę Zagłębie zagra w Sosnowcu już w II lidze.

Miedź znajdowała się przed sobotnim meczem na 10. miejscu w tabeli z iluzoryczną możliwością dostania się do baraży o awans. Legniczanie tracili punkty w 21 z 33 meczów tego sezonu, a to stanowczo za dużo, żeby po roku nieobecności powrócić do PKO Ekstraklasy. Już w trakcie rozgrywek Ireneusz Mamrot zastąpił na stanowisku trenera Radosława Bellę.

Na początku meczu nieco groźniejsza była Miedź, ale nie przekuła żadnej z akcji w prowadzenie. Kamil Antonik oddał niecelny strzał, a Krzysztof Drzazga nie pokonał swoim kopnięciem Mateusza Kosa. Z czasem gra wyrównała się i także Zagłębie zaczęło zagrażać atakami. Groźniejsza do końca pierwszej połowy pozostała jednak Miedzianka, która sprawdziła Mateusza Kosa jeszcze jednym strzałem celnym.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Bramka na 1:0 dla legniczan padła w 51. minucie. Liczne błędy Zagłębia w obronie skończyły się zmianą wyniku. Podanie prostopadłe trafiło do rozpędzonego Kamila Antonika, a ten wtargnął w pole karne i znalazł się sam na sam z Mateuszem Kosem. Skrzydłowy Miedzi nie pozwolił sobie na zmarnowanie okazji i pokonał bramkarza płaskim strzałem.

Zagłębie doprowadziło do remisu 1:1 w 75. minucie. Sędzia Paweł Horożaniecki przyznał gospodarzom rzut karny i za jego wykonanie zabrał się Kamil Biliński. Najskuteczniejszy spośród zawodników Zagłębia pokonał swoim strzałem Jakuba Mądrzyka.

Pozostało jeszcze obu zespołom trochę czasu na rozstrzygnięcie meczu. W 83. minucie Miedź odzyskała prowadzenie strzałem na 2:1 zmiennika Marcela Mansfelda. Trener Ireneusz Mamrot trafił z wprowadzeniem rezerwowego, a ten skorzystał z podania Ibana Salvadora. To już była akcja rozstrzygająca pojedynek.

Zagłębie Sosnowiec - Miedź Legnica 1:2 (0:0)
0:1 - Kamil Antonik 51'
1:1 - Kamil Biliński (k.) 75'
1:2 - Marcel Mansfeld 83'

Składy:

Zagłębie: Mateusz Kos - Kamil Lipka (88' Paweł Szostek), William Remy (88' Adrian Troć), Dominik Jończy, Hubert Matynia, Sebastian Bonecki, Maksymilian Rozwandowicz, Kamil Bębenek (65' Łukasz Uchnast), Joel Valencia (65' Patryk Caliński), Dominik Sokół, Kamil Biliński (88' Artem Poliarus)

Miedź: Jakub Mądrzyk - Michael Kostka, Nemanja Mijusković, Andrzej Niewulis, Jurich Carolina, Iwo Kaczmarski, Kamil Drygas (88' Tarsicio Aguado), Damian Michalik (68' Ruben Hoogenhout), Iban Salvador (88' Mehdi Lehaire), Kamil Antonik (64' Marcel Mansfeld), Krzysztof Drzazga

Żółte kartki: Bonecki, Rozwandowicz, Jończy, Sokół (Zagłębie) oraz Antonik, Drzazga, Drygas (Miedź)

Sędzia: Paweł Horożaniecki (Żary)

Tabela Fortuna I ligi:

Standings provided by Sofascore

Czytaj także: Wisła Kraków wzmacnia skrzydła. Doświadczony Albańczyk ma pomóc w awansie
Czytaj także: Wisła zrezygnowała z piłkarza. Nie przeszedł testów medycznych

Źródło artykułu: WP SportoweFakty