Zespół Polaka zdobył mistrzostwo. To koniec dziesięcioletniej dominacji

Getty Images / Severin Aichbauer / piłkarze Sturmu Graz
Getty Images / Severin Aichbauer / piłkarze Sturmu Graz

Sturm Graz sięgnął po mistrzostwo Austrii. W decydującym spotkaniu pokonał Austrię Klagenfurt 2:0. Tym samym końca dobiegła dominacja Red Bulla Salzburg.

To właśnie drużyna z Salzburga jest w ostatnich latach niepodważalnym hegemonem ligi austriackiej. Na swoim koncie ma dziesięć tytułów mistrzowskich z rzędu. Wygrywała ligowe rozgrywki nieprzerwanie od sezonu 2013/2014.

Ta imponująca passa właśnie dobiegła końca. Wszystko za sprawą Sturmu Graz, który po zwycięstwie 2:0 nad Austrią Klagenfurt zapewnił sobie czwarte mistrzostwo kraju w klubowej historii. To niezwykle udany czas dla tego zespołu, ponieważ triumfował również w krajowym pucharze.

W tej drużynie występuje Szymon Włodarczyk. Niestety w ostatnim czasie polski napastnik dostawał od trenera niewiele szans na zademonstrowanie swoich umiejętności. O przyczynach tej sytuacji wypowiedział się Burghard Enzinger, który jest dziennikarzem "Kronen Zeitung".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

- Z tego, co wiem, aktualnie po prostu nie jest w formie. Z perspektywy trenera Christiana Ilzera, William Boeving, Mika Biereth oraz Amady Camara są w tej chwili silniejsi. Z kolei Seedy Jatta wraca do formy po kontuzji - skomentował.

Austriak nadal jednak nie przekreśla szans Polaka na zaistnienie w Sturmie. Wiele wskazuje na to, że Włodarczyk musi uzbroić się w cierpliwość, a okazje do gry powinny nadejść.

- Moim zdaniem Włodarczyk ponownie dostanie swoją szansę. Ponadto Mika Biereth jest jedynie wypożyczony z Arsenalu i wróci do angielskiego klubu po tym sezonie. Nie sądzę, żeby Sturm chciał go wypożyczyć - stwierdził Enzinger.

21-latek kończy ten sezon z dorobkiem dziewięciu bramek i dwóch asyst w 40 rozegranych spotkaniach. Jego ostatnie trafienie miało miejsce 5 listopada w rywalizacji z LASK Linz (1:3).

Czytaj także:
Sensacyjne powołanie Michała Probierza? Znamy nazwisko piłkarza
Michał Probierz zaciera ręce. Premierowy gol Bartosza Slisza w MLS

Komentarze (0)