Naprawdę mało brakowało, żeby "Królewscy" zakończyli swój udział w tej edycji europejskich rozgrywek na etapie 1/2 finału. Dwie minuty upływem regulaminowego czasu w rewanżu podopieczni Carlo Ancelottiego przegrywali przecież z Bayernem Monachium 0:1.
Nagle do akcji wkroczył Joselu, który rozpoczął arcyważny mecz na ławce rezerwowych. Doświadczony napastnik w samej końcówce potrzebował kilkudziesięciu sekund, żeby zapisać dublet na swoim koncie i wprowadził do finału Ligi Mistrzów Real Madryt.
Przed starciem z Borussią Dortmund Ancelotti udzielił wywiadu stacji "Movistar". Szkoleniowiec z przymrużeniem oka podsumował kapitalny występ bohatera półfinałowego meczu z Bayernem.
- Żartowałem z Joselu i powiedziałem mu: "Słuchaj, moglibyśmy być na wakacjach i jesteśmy tutaj przez ciebie" - w ten sposób trener zwrócił się do swojego podopiecznego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Nikt nie mógł się spodziewać, że właśnie 34-latek stanie się ulubieńcem kibiców. Na ten moment Joselu może pochwalić się pięcioma zdobytymi bramkami w 10 meczach na europejskich boiskach.
Finał Ligi Mistrzów pomiędzy Borussią Dortmund a Realem Madryt zostanie rozegrany w sobotę (1 czerwca) o godz. 21:00. Transmisję przeprowadzi Polsat i Polsat Sport Premium 1. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj więcej:
Polacy mieli zamienić Borussię na Real. Perez przez lata "chorował" na Lewandowskiego