W grze o La Ligę emocje dopiero w końcówce

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / PAP/EPA/CARLOS DIAZ / Espanyol wciąż ma szansę na powrót po roku do La Ligi
PAP/EPA / PAP/EPA/CARLOS DIAZ / Espanyol wciąż ma szansę na powrót po roku do La Ligi
zdjęcie autora artykułu

Wciąż niewiele wiadomo w walce o awans do La Ligi. W sobotę w meczu półfinałowym play-off w Oviedo gole nie padły. W niedzielę w potyczce Sportingu Gijon z Espanyolem Barcelona na bramkę czekać trzeba było do końcówki meczu.

Kibice starający się ekscytować barażową walkę o La Ligę nie doświadczają zbyt wielu emocji. W sobotę w meczu Realu Oviedo z Eibarem emocji było jak na lekarstwo.

Przez długi czas nie lepiej sytuacja wyglądała w niedzielny wieczór. Pierwsze spotkanie półfinałowe stoczyły ze sobą jedenastki Sportingu Gijon i spadkowicza z Primera Division Espanyolu. Faworytem do awansu do finału są goście i to oni w potyczce wykreowali sobie więcej bramkowych szans. O stuprocentowych okazjach mowy jednak nie było.

Dopiero w końcówce bramkę na wagę wygranej zdobyli goście z Barcelony. Javi Puado wykorzystał podanie Martina Braithwaite'a i w sytuacji sam na sam trafił do bramki.

Espanyol jest bliżej finałowego dwumeczu. Półfinałowe starcia rewanżowe zaplanowano na środę i czwartek.

Sporting Gijon - Espanyol Barcelona 0:1 (0:0) 0:1 - Javi Puado 89'

Czytaj także: Faworyt bliżej finału w bitwie o La Ligę Powrót do La Ligi po czterech latach. Pary barażowe

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo

Źródło artykułu: WP SportoweFakty